Funkcjonariusze sekcji kryminalnej legnickiej policji zatrzymali wczoraj 39-letnią pielęgniarkę legnickiego szpitala podejrzewaną o przywłaszczenie leku o nazwie Midanium. Jest to lek stosowany w trakcie operacji chirurgicznych. Działa podobnie jak "pigułka gwałtu" - wyłącza świadomość i powoduje zaniki pamięci. Lek ten znajduje się na liście ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Jego posiadanie jest więc zabronione.
Poza tym to lek ścisłego zarachowania i wydawany jest jedynie na receptę. Wstępnie ustalono, że z oddziału zabranych zostało co najmniej osiem opakowań po pięć ampułek leku w każdym opakowaniu.
W trakcie przeszukania mieszkania zatrzymanej kobiety, funkcjonariusze znaleźli jedną pustą fiolkę po lekarstwie. Kobieta powiedziała policjantom, że narkotyk wzięła dla męża, który po wypadku ma bóle dłoni i nie może spać oraz dla psa, by lepiej znosił podróż samochodem.
Kobietę osadzono w policyjnym areszcie. Za kradzież grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat, za posiadanie środków zabronionych w myśl ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii 3 lata pozbawienia wolności. Taka sama kara grozi za udzielanie takich środków innym osobom.
źródło: legnica.policja.gov.pl