Nie każde „E” jest złe
Większość ludzi czytając skład jakiegokolwiek produktu spożywczego zaczyna od poszukiwań litery „E”. Dlaczego? Ponieważ panuje błędne przekonanie, że wszystko, co z „E” jest szkodliwe dla naszego organizmu. Tymczasem są dodatki spożywcze z „E”, który zażywanie jest zalecane.
Do tej grupy z pewnością należą takie związki jak: E101, E160a, E300. Pod tymi niepokojąco brzmiącymi nazwami kryją się: witamina B2, karoten oraz witamina C. Wielu ludzi chętnie sięga po tabletki z tymi witaminami, kompletnie nie zdając sobie sprawy, że występują one w wielu produktach spożywczych, jako dodatki.
Ryboflawinę (inna nazwa witaminy B2) stosuje się m. in. przy produkcji płatków kukurydzianych, masła orzechowego czy kawy. Karoteny to barwniki roślinne, które znajdują się niemal w każdym produkcie z warzyw czy owoców. Zaś witaminę C możemy znaleźć w przetworach owocowych i warzywnych.
Dodatki spożywcze prosto z przyrody
Mimo, że dodatki chemiczne bada się w laboratoriach, ich pochodzenie jest o wiele bardziej naturalne. Chociażby kurkumina, którą otrzymuje się poprzez wyodrębnienie kłączy ostryżu długiego przy pomocny rozpuszczalnika. Jeżeli po usłyszeniu nazwy kurkumina, na myśl przyszła wam kurkuma – macie rację. Kurkuma to inna nazwa ostryża długiego.
Kurkumina znalazła szereg zastosowani w kuchni. W przemyśle spożywczym stosuje się ją do barwienia takich produktów, jak: curry, wyroby cukiernicze (np. ciasta), paluszki rybne (nadaje kolor panierce), margaryny, sery topione, pikantny ryż. Oprócz tego można znaleźć ją w łazience, bowiem służy do barwienia niektórych kosmetyków (szminek, podkładów pod makijaż, płukanek do włosów).
Najpopularniejszy konserwant
Napój gazowany ważny przez 2 lata, konserwy rybne z polecaną datą spożycia – rok. Konserwanty towarzyszą nam na każdym kroku. Najpopularniejszym z nich jest E211, czyli benzoesan sodu. Mimo, że jest to organiczny związek chemiczny to w produkcji przemysłowej uzyskuje się go syntetycznie.
Znalazł zastosowanie na szeroką skalę w procesie konserwacji żywności. Ten dodatek spożywczy spotkamy w przetworach warzywnych, owocowych, dżemach, majonezach, konserwach rybnych czy margarynie.
Na szczęście nie należy się go obawiać. Benzoesan sodu jest bardzo szybko wydalany z naszego organizmu. Ograniczyć jego obecność w swojej kuchni powinny osoby, które cierpią na nadwrażliwość żołądka, ponieważ działa drażniąco na śluzówkę żołądka.
Przede wszystkim wiedza
Dodatków spożywczych nie należy się bać. Część z nich straszy jedynie nazwą, a te dopuszczone, spełniają restrykcyjne normy Unii Europejskiej. Są one wszechobecne w naszym życiu, zarówno w kuchni, jak i w łazience. Dodatki spożywcze - http://oqema.pl/produkty/branza-spozywcza-i-paszowa/ w małych ilościach nie szkodzą, a niekiedy uzupełniają naszą dietę w witaminy. Zamiast odrzucać każdy produkt z obco brzmiącą nazwą, lepiej i bezpieczniej jest po prostu o nim poczytać.