Dzieci samodzielnie wykonywały modele pszczół, którymi później „zapylały” kwiatki. Prowadzono zabawy z chustą animacyjną, z której zbierały pyłki kwiatowe. Było mnóstwo pytań i tyle samo odpowiedzi.
Razem z dorosłymi mali ogrodnicy zakładali „mobilne” ogródki. Do ich wykonania wykorzystywano, zależnie od inwencji, m.in. stare buty, skrzynie, torby na zakupy, a nawet odzież, np. spodnie. W takich „donicach” wspólnie sadzono warzywa i kwiaty. Dzieciaki po wybraniu swoich „doniczek” napełniały je glebą, a potem sadziły rośliny i wysiewały nasiona. Największą popularnością cieszyły się… warzywa.
Uczestnicy tych niezwykłych zajęć chętnie zabierali swoje ogródki do domu. Ale część obsadzonych doniczek pozostała w palmiarni. Będą stanowić tam ciekawą, oryginalną i niezwykle wesołą dekorację.