Dzi¶ (23 listopada) wczesnym rankiem pracownik firmy zajmuj±cej się utrzymaniem placu zauważył mężczyznę odkręcaj±cego siedzisko hu¶tawki. Na jego widok złodziej uciekł, zabieraj±c ze sob± odkręcone wcze¶niej inne siedzisko. Koszt skradzionego elementu, zniszczonych naczepów i łańcuchów to ok. 800 zł.
To była kolejna kradzież tych samych elementów hu¶tawek. Wcze¶niej dokonano ich noc± w maju i czerwcu. Kradzieże zostały zgłoszone policji. Ale z powodu niewykrycia sprawców postępowania umorzono.
Według pracowników firmy zajmuj±cej się placami zabaw w parku, wcze¶nie zdarzały się też sytuacje, że parę razy na ich widok złodziej uciekał, zostawiaj±c niezdemontowane elementy, np. hu¶tawek. Czy była to ta sama osoba, tego nie wiadomo.
Straty w zwi±zku z kradzieżami i naprawa zniszczonych urz±dzeń s± duże. Tylko w tym roku miasto wydało na to ok. 5,5 tys. zł. Przykre jest także to, że do czasu naprawy urz±dzenia były wył±czone z użytku i nie mogły się na nich bawić dzieci.