Ceny benzyny bezołowiowej i oleju napędowego zmieniają się jak w kalejdoskopie. Niestety - na niekorzyść kierowców. Bo cena ropy już dawno przebiła cenę bezołowiowej. Wielu właścicieli aut z silnikami benzynowymi postanowiło przerzucić się na instalację gazową. W legnickich warsztatach i serwisach, które przerabiają auta na gaz, trzeba czekać nawet kilkanaście dni na wykonanie tej usługi. Chętnych jest tak wielu, że spece od instalacji LPG zwyczajnie się nie wyrabiają. Ale już niedługo może się okazać, że poniesione koszty założenia instalacji gazowej mogą nieprędko się zwrócić.
Ministerstwo Finansów zaakceptowało bowiem propozycję podniesienia o 58 proc. akcyzy na LPG. Oznacza to ni mniej, ni więcej, wzrost cen tego paliwa na stacjach. Póki co, propozycja podniesienia akcyzy została zapisana dopiero w projekcie ustawy o podatku akcyzowym. Ale jeśli zaakceptują ją obie izby parlamentu i prezydent złoży pod nią swój podpis, dla właścicieli aut zasilanych gazem LPG nadejdą ciężkie czasy.
***
Resort finansów proponuje wzrost stawki podatku akcyzowego na gaz LPG z 695 zł na 1100 zł/ 1 tys. kg, czyli o prawie 60 proc. Będzie to oznaczać wzrost akcyzy na litr autogazu o 28 groszy (już po uwzględnieniu VAT-u). Jeśli tak się stanie, będziemy jeździć na jednym z najdroższych LPG w Europie.
