SMS (wiadomość tekstowa w telefonie komórkowym) takiej treści trafił do radnych miasta Legnicy. Czy od teraz będzie to nowy sposób zwoływania sesji w mieście? Raczej nie, przynajmniej jeszcze nie teraz, ponieważ mogłoby to kłócić się z zasadami tak zwanego zawiadomienia skutecznego.
Tymczasem, radni Sojuszu Lewicy Demokratycznej rozesłali sms do pozostałych rajców, żeby ci, dzisiaj na godzinę 16.00 stawili się w sali obrad rady. Legnica przechodzi gorący okres, przez co Rada Miejska musi podjąć bardzo ważne dla miasta decyzje, czy jednak przedstawiciele legniczan odpowiedzą na sms'owe wezwanie przekonamy się już niedługo.
- To nie nowy pomysł na zwołanie posiedzenia Rady Miejskiej w Legnicy, a raczej zaproszenie do tego żeby usiąść i znaleźć wyjście z trudnej sytuacji jaka w tej chwili zaistniała w Radzie Miejskiej – powiedział Wojciech Cichoń, legnicki radny. - SMS to bardzo fajny nośnik, z którego powinniśmy zdecydowanie częściej korzystać. Każdy kto ma zapisany mój numer wie kto wysłał taką wiadomość. Jeżeli ktoś nie ufa do końca takiej informacji może w każdej chwili oddzwonić na ten numer.
Rada Miejska w Legnicy na ostatnim posiedzeniu zdecydowała się przerwać obrady. Według SLD to radni mogą zmienić swoją decyzję w każdej chwili. Wiadomość na telefon komórkowy otrzymał również przewodniczący Rady Miejskiej, Robert Kropiwnicki.
- To zupełnie niepoważna forma robienia polityki, żeby się w jakiś sposób wypromować – skomentował zaistniałą sytuację. - Używamy sms'ów jako formy wspomagającej w przypadkach kiedy jest jakieś spotkanie, mija termin złożenia rozliczeń majątkowych lub jak trzeba złożyć jakieś dokumenty, ale w tym przypadku uważam, że jest to nieformalne spotkanie radnego, który te sms'y wysyłał. O zwołaniu sesji decyduje forma i podmiot – żaden radny samodzielnie nie jest uprawniony do tego żeby zwoływał sesje.
Czy w sali obrad pojawią się dzisiaj radni jeszcze nie wiadomo. Jednak należy też spojrzeć na prawne aspekty sms'ów, na przykład biorąc pod uwagę wezwanie do sądu czy komendy policji. Czy wiadomość przesłana na telefon komórkowy skutkuje konsekwencjami prawnymi?
- O tym w jaki sposób i w jakim terminie osoba ma być powiadomiona mówi konkretnie kodeks postępowania karnego – mówi Sławomir Masojć, rzecznik prasowy legnickiej KPP. - W zawiadomieniu musi być zawarta informacja o tym, jaki organ wysyła takie zawiadomienie, musi być też podane w jakiej sprawie i w jakim charakterze ma stawić się dana osoba. Oprócz tego, zawiadomienie musi zawierać informację o tym w jakim miejscu i w jakim czasie oraz informację czy stawiennictwo jest obowiązkowe, a jeżeli tak to jakie skutki ma niestawiennictwo na wezwanie.
Radni SLD liczą na to, że na ich apel odpowiedzą inni. W Legnicy jednak jest mały problem – przynajmniej dwóch radnych nie posiada telefonu komórkowego.
- Dzwoniłem do nich i zaprosiłem na spotkanie – mówi Wojciech Cichoń. - Także dotarliśmy do wszystkich radnych. Jednak nie wiem ilu z nich pojawi się w sali obrad, zakładam, że chyba nie będzie quorum.
Dla przewodniczącego rady takie sms'y również nie mają znaczenia. Robert Kropiwnicki uważa, że dzisiejsze spotkanie jest zupełnie nieformalne.
- To zupełnie nie ma znaczenie formalnego i prawnego – mówi Kropiwnicki. - Do tego rada nie jest miejscem tylko dla młodych i nowoczesnych ludzi. Niektórzy do tej pory nie mają telefonów komórkowych i mają do tego pełne prawo.
Z ostatniej chwili
Druga część przerwanej sesji Rady Miejskiej odbędzie się 14 lipca.
