Autorem rewolucyjnych zmian w wysokości kar za przewinienia drogowe jest Komenda Główna Policji. Nowelizacja przepisów dotyczy głównie wysokości mandatów za przekroczenie dozwolonej prędkości. Jeśli zostaniemy namierzeni przez fotoradar, możemy zapłacić nawet tysiąc złotych. A jeśli w ciągu pół roku od wystawienia pierwszego mandatu, znów przekroczymy dopuszczalną prędkość, możemy dostać nawet dwa tysiące złotych kary.
Nowy taryfikator wynika z projektu budowy Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym, które będzie monitorowało pracę wszystkich fotoradarów w kraju. Urządzenia będą scalone z siecią komputerową centrum. Za pomocą systemu policjanci będą odczytywać ze zdjęć tablice rejestracyjne aut kierowców, którzy popełnili wykroczenie. Wezwanie do zapłaty grzywny wraz z dokumentacją fotograficzną trafi do właściciela namierzonego fotoradarem pojazdu. Jeśli właściciel auta w tym momencie nie prowadził swoich „czterech kółek” musi wskazać osobę, która w tym czasie siedziała za kierownicą jego auta.
Nowy pakiet przepisów trafił już do sejmowych komisji infrastruktury oraz administracji i spraw wewnętrznych. Proces legislacyjny ma zakończyć się już po wakacjach. Nowością zmian będzie to, że gdy wejdą w życie, znikną punkty karne będące dziś „załącznikiem” do mandatów.