Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Gorące podwyżki w MOPS-ie

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Od października najmniej zarabiający pracownicy legnickiego MOPS-u dostaną 300 złotych podwyżki.

Przy podejmowaniu uchwały nie obyło się bez słownych utarczek i przepychanek. Jak można się było spodziewać, na wczorajszej sesji największe emocje wzbudzała uchwała w sprawie ustalenia najniższego wynagrodzenia zasadniczego dla pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Legnicy. Autorami obywatelskiego projektu podwyżki płac w tej instytucji był związek Solidarność działający przy MOPS. Jego przewodnicząca, Katarzyna Wojtkowiak, podkreślała, że najmniej zarabiający pracownicy ośrodka traktowani są po macoszemu, bo od wielu lat ich pensje nie wzrosły - w przeciwieństwie do innych placówek podległych gminie. Murem za pracownikami MOPS stanęła prawa strona legnickiej Rady Miejskiej. Władze miasta także popierały roszczenia pracowników, ale - jak powiedział prezydent Legnicy - w takiej formie, na jaką będzie stać budżet miasta. Zanim cokolwiek podjęto, byliśmy świadkami serii wystąpień "za" i "przeciw" podwyżkom. Nie obyło się również bez ostrej wymiany zdań, a nawet oskarżeń o nieudolność i niekompetencję. Mocne słowa padły z ust radnego Platformy Obywatelskiej, Pawła Frosta.

- Co takiego stało się w ośrodku pomocy społecznej, że pracownicy zaczęli zbierać podpisy pod obywatelskim projektem uchwały o wzroście swoich płac. Apeluję do prezydenta miasta, by przyjrzał się działaniom dyrektora MOPS, który przyczynił się do konfliktu z pracownikami. Sytuacja jest naprawdę dramatyczna, jeśli nie powiedzieć skandaliczna - stwierdził radny PO, Paweł Frost.

Dyrektor legnickiego MOPS-u, Andrzej Kijek, doradził radnemu, by złożył stosowne zawiadomienie do odpowiednich służb, skoro wie o jakiś nieprawidłowościach.

- Rozumiem roszczenia pracowników podległej mi instytucji. Pracownicy zarabiają zbyt mało i to jest fakt, a z faktami się nie dyskutuje. Tyle tylko, że to nie jest wina miasta, ani dyrektora, tylko całego systemu - tłumaczył dyrektor Andrzej Kijek.

Prezydent Legnicy apelował do radnych o zdrowy rozsądek i wyrozumiałość.

- Popieram wniosek pracowników, którzy domagają się podwyżki swoich płac. Ale w takiej formie, na jaką będzie nas stać i w takim terminie, który będzie możliwy. Przypomnę, że w tym roku przekazaliśmy ponad milion złotych na wzrost wynagrodzeń dla pracowników ośrodka. Czy budżet w większości ma być konsumpcyjny? O to nam chodzi? Dzisiejsze roszczenia płacowe są swego rodzaju skokiem na kasę. Bo dziś podwyżek żądają pracownicy MOPS-u, a jutro przyjdą inne grupy zawodowe. Rozumiem, że każdy chce dobrze i godnie zarabiać, ale budżet ma swoje granice - mówił prezydent Tadeusz Krzakowski.

Jak można się było spodziewać, uchwała o wzroście płac w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej przeszła większością głosów. Podwyżka będzie obowiązywać od 1 października br.


Tomasz Jóźwiak



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 27 kwietnia 2024
Imieniny
Sergiusza, Teofila, Zyty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl