Pracownicy największego domu pomocy społecznej w Polsce twierdzą, że tak. Dyrektor legnickiego OSiR stanowczo dementuje te informacje.
Chodzi o basen znajdujący się na terenie kempingu. Całym obiektem zarządza legnicki Ośrodek Sportu i Rekreacji. Pracownicy Domu Pomocy Społecznej twierdzą, że podopieczni nie mogą korzystać z pływalni, bo takie zarządzenie wydał dyrektor legnickiego OSiR-u. Powodem takiej decyzji miały być skargi innych kąpiących się, którzy nie życzyli sobie towarzystwa niepełnosprawnych na basenie.
- Ostatnim razem mieszkańcy DPS nie zostali wpuszczeni na basen w ostatni poniedziałek. I nie był to incydentalny przypadek. Taka sytuacja powtarzała się już wcześniej kilka razy. Czy to nie jest łamanie praw człowieka? - pyta jeden z pracowników DPS w Legnickim Polu, który pragnął zachować anonimowość.
Dyrektor legnickiego OSiR stanowczo odpiera zarzuty.
- Nigdy nie wydałem takiego zarządzenia. To bzdury wyssane z palca. Pierwszy raz słyszę o takiej sytuacji. Nikt mnie nie informował, że pracownicy Domu Pomocy Społecznej nie zostali wpuszczeni na basen w Legnickim Polu - stwierdza dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji, Andrzej Gąska.
Czy rzeczywiście podopieczni DPS są niemile widziani na basenie, bo innym przeszkadza ich niepełnosprawność? Czy faktycznie - jak twierdzą pracownicy domu - nie zostali wpuszczeni na pływalnię, bo takie zarządzenie wydał dyrektor legnickiego OSiR-u? Jak jest naprawdę? Do sprawy wrócimy.