27-letniego kierowcę opla na włoskich numerach rejestracyjnych, patrol policji próbował zatrzymać dziś rano przy ul. Curie - Skłodowskiej. Ale zamiast grzecznie posłuchać stróżów prawa, mężczyzna mocniej wcisnął pedał gazu i popędził dalej. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za nim. Do akcji pościgowej przyłączył się drugi radiowóz. Po około dziesięciu minutach policjanci zdołali zatrzymać uciekiniera przy ul. Torowej. Kierowca był nieźle wstawiony.
- Badanie wykazało w jego organizmie 3,3 promila alkoholu. Mężczyzna trafił na Izbę Wytrzeźwień. Zostanie mu przedstawiony zarzut jazdy pod wpływem alkoholu, za co grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat - mówi nadkom. Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej policji.
Wprawdzie auto był na włoskich "blachach", ale kierowcą był mieszkaniec Legnicy. Jak pokazujemy na zdjęciach, na karoserii pojazdu wyraźnie widać ślady lakierów. Auto wygląda jakby uderzyło w jeden lub więcej innych pojazdów. Policja ustali, czy zniszczenia i odpryski powstały w wyniku dzisiejszej ucieczki pijanego kierowcy.