Obywatelka Niemiec nie będzie miło wspominała wczorajszego pobytu w Legnickim Polu. Wysiadając z auta zostawiła wewnątrz swojego psa - rasowego dobermana. Pewnie liczyła, że pies skutecznie odstraszy potencjalnych włamywaczy. Bo kto by się odważył coś ukraść z auta, gdy w środku czuwa doberman, rasa uważana za groźną. Jakież musiało być zdziwienie właścicielki, gdy wróciła do pustego samochodu.
- Do kradzieży psa doszło wczoraj przed południem. Nieznany sprawca ukradł dobermana przez uchyloną szybę w drzwiach pojazdu. Obywatelka Niemiec wyceniła straty na 5 tysięcy złotych - relacjonuje nadkom. Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej policji.
Jedno złodziejowi trzeba oddać - wykazał się sporą odwagą. Ciekawe tylko, co przekonało dobermana do zmiany pana.