Zamieszanie z Bus Shopami zaczęło się w momencie, gdy już powstały. Trzynaście blaszanych pawilonów przy niektórych przystankach autobusowych w mieście pojawiły się jesienią ubr. Na łamach naszego serwisu opisywaliśmy przypadek skrajnego braku wyobraźni i logicznego myślenia. Bo jak inaczej można było nazwać sytuację, gdy we wszystkich punktach handlowych pod jakże znamienną nazwą Bus shop, nie można było kupić biletów uprawniających do przejazdu miejskimi autobusami. Wtedy logika i zdrowy rozsądek przegrały z proszkiem do prania i keczupem, bo m.in. w taki asortyment można było się tam zaopatrzyć. Pasażerów, którzy chcieli kupić bilety, już na drzwiach wejściowych do kiosku witała informacja, że biletów tutaj się nie sprzedaje.
Dopiero po przedstawieniu na łamach naszego serwisu i Expressu Legnickiego, właściciel pawilonów poszedł po rozum do głowy i po dwóch miesiącach od naszej publikacji, w sprzedaży w Bus Shopach (niestety nie we wszystkich-przyp.red.) pojawiły się bilety.
Potem nastąpił całkowity zwrot sytuacji. Katowicka firma SIS, która jest właścicielem wszystkich postawionych w mieście blaszanych pawilonów, okazała się nierzetelnym partnerem dla władz miasta. Spółka nie wywiązywała się z warunków umowy w zakresie płatności za dzierżawę gruntu.
- Wypowiedzenie umowy z firmą SIS bez okresu wypowiedzenia nastąpiło 30 kwietnia tego roku. Zaległe płatności zostały uregulowane przez dłużnika. - przypomina Bożena Czerwińska, zastępca dyrektora wydziału infrastruktury komunalnej Urzędu Miasta w Legnicy.
Z tego co się dowiedzieliśmy, do końca czerwca właściciel tej firmy miał definitywnie pozbyć się Bus Shopów. Przeniesienie blaszanych pawilonów z punktu widzenia technicznego nie jest wcale prostym zadaniem, bo każdy z pawilonów podłączony jest do sieci mediów. Właściciel firmy SIS postanowił wydzierżawić lub sprzedać obiekty innej firmie. W lipcu w ratuszu odbyło się nawet spotkanie właściciela Bus Shopów z przedstawicielami znanej spółki Kolporter, która była zainteresowana przejęciem pawilonów. W spotkaniu uczestniczyła też w imieniu władz miasta zastępca prezydenta, Jadwiga Zienkiewicz.
Postanowiliśmy sprawdzić, jaki był efekt tych negocjacji i co dalej będzie z blaszanymi pawilonami, które dziś straszą w mieście. Właściciel katowickiej firmy SIS, Karen Arustamian jest nieuchwytny. Dzwoniliśmy kilkanaście razy w ostatnich dniach - nie odbiera od nas telefonu komórkowego. Wiceprezydent Zienkiewicz przebywa obecnie na urlopie. Jest szansa, że cokolwiek o sprawie dowiemy się z Kolportera. Rzecznik prasowy tej spółki, Maciej Topolski, obiecał dziś, najpóźniej jutro przedstawić stanowisko firmy co do ewentualnego przejęcia Bus Shopów.