Nikt nie wyobrażał sobie tak kiepskiej inauguracji sezonu Miedzianki na własnym stadionie. Spuszczone głowy schodzących z murawy legnickich piłkarzy mówiły wszystko. Goście przystąpili do spotkania z animuszem. Już w 2 min. gry było 1:0 dla Lechii. Na listę strzelców po składnej akcji wpisał się Rafał Świtaj. Po kwadransie zielonogórzanie prowadzili już 2:0. Tym razem golkipera Miedzianki pokonał Michał Kojder.
Legniczanie jakby nie bardzo wierząc w to, co dzieje się na murawie, popełniali kolejne błędy. Jeszcze do przerwy stracili kolejnego gola. Tym razem do siatki Miedzi trafił Maciej Górecki. Trener Pedryc chyba nie zdołał wstrząsnąć swoimi podopiecznymi, bo po upływie kilkunastu minut od rozpoczęcia drugiej połowy, Lechia zdobyła czwartego gola. Po raz drugi bramkarza gospodarzy pokonał Kojder. Przygnębionych legniczan dobił w 82. min. Krystian Głowania.