Dziś motocykliści z regionu legnickiego, ale także z odległych miejscowości jak jeden mąż zjednoczyli się w jednym celu. Na swój sposób chcieli pożegnać i oddać hołd tragicznie zmarłemu w ostatni czwartek młodemu mężczyźnie. 21-letni Jurek zginął w wypadku na skrzyżowaniu ulic Wrocławskiej i Spokojnej.
Takiego tłumu motocyklistów i kierowców quadów w jednym miejscu w Legnicy dawno nie widziano. I takiej parady żałobnej też nigdy nie było. Ale nie to było najważniejsze. Nie ważne było, kto jakim motorem przyjechał i skąd - liczyła się obecność. Nie ważne było, kto efektowniej będzie palił gumę i jak długo pojedzie na jednym kole - nie tym razem. Dziś spotkali się dla Niego, to Jemu chcieli oddać honor i szacunek.
Kondukt kilkudziesięciu motorów i quadów wyruszył ze stacji paliw przy ul. Gwarnej. W asyście legnickiej policji motocykliści przejechali ulicami Piastowską, Pocztową, Libana, Wrocławską, II Armii Wojska Polskiego. Przystanęli w miejscu tragicznego wypadku na skrzyżowaniu Wrocławskiej i Spokojnej zapalając znicze. Potem w ciszy i skupieniu oddali Mu hołd przy Jego grobie na legnickim cmentarzu.
Organizatorem dzisiejszego konduktu był legnicki klub motocyklistów Dopalacze.pl