Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Jak wygląda sesja Rady w XXI wieku

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Ostra wymiana zdań, oskarżenia i pomówienia. Czy tak mają zachowywać się wybrańcy do Rady, których opłacamy my wszyscy?

To, czego wczoraj byliśmy świadkami, z pewnością nie przystoi powadze instytucji, jaką jest Rada Miejska. Ludzie inteligentni, wykształceni, obyci, a zachowują się mało elegancko - to najłagodniejsze określenie. Przykre, że po raz kolejny górę wzięły emocje, osobiste porachunki, przekomarzanie się, partyjne intrygi. Szkoda, że zabrakło merytorycznej dyskusji, a zamiast tego przez salę przetoczyła się fala oskarżeń, pomówień i niedopowiedzeń. Gdyby z całej poniedziałkowej sesji wyciągnąć naprawdę merytoryczne aspekty, z ponad 7-godzinnej "pokazówki", zostałoby niewiele. Ale może o to właśnie chodzi, by zabłysnąć przed fleszem kamer i aparatów, by pokazać się na portalu czy w gazecie. Pytanie tylko, czy o to w tym wszystkim chodzi? Czy tak mają wyglądać obrady sesji Wysokiej Rady w ponad 100-tysięcznym mieście?

Jak można było się domyślić, najwięcej emocji wzbudziły poprawki do tegorocznego budżetu. Przewodniczący Rady Miejskiej, Robert Kropiwnicki, złożył wniosek Prawa i Sprawiedliwości, Ligi Polskich Rodzin i Platformy Obywatelskiej o dofinansowaniu w formie dotacji celowej m.in: Miedzi Legnica - 400 tys. zł, klubu piłki ręcznej mężczyzn i teatru po 200 tys. zł.

Największe kontrowersje i to nie bez przyczyny wzbudził projekt dofinansowania Teatru Modrzejewskiej na "realizowanie statutowych działań". W dyskusji o teatrze największą aktywnością wykazała się radna z KWW Tadeusza Krzakowskiego, Krystyna Gizicka - Krasińska.

- Dziwi mnie propozycja dofinansowania działalności teatru, skoro wiemy o licznych uchybieniach, co stwierdziła kontrola Urzędu Miasta. Podam przykład. Osoby, które nie są pracownikami teatru dostały nagrodę. Nagrodę w wysokości 17 tysięcy złotych dostał też dyrektor teatru od księgowej. To tylko jeden z wielu przykładów niegospodarności w teatrze i naruszeniu przepisów ustawy o rachunkowości - mówiła radna Krystyna Gizicka - Krasińska.

Radna zaatakowała przewodniczącego Rady, Roberta Kropiwnickiego. Oskarżyła go wręcz o powiązania biznesowe z dyrektorem teatru, w zamian za co Jacek Głomb - zdaniem radnej - może liczyć na wnioskowanie przez przewodniczącego o coraz hojniejsze dotacje. Na podkreślenie swoich słów, radna użyła sformułowania "działania łapa w łapę".

- Nie wiem, czy wystąpienie pani radnej oceniać w kategorii prokuratorskiej czy kabaretowej - rzucił radny Platformy Obywatelskiej, Paweł Frost.

- To są pomówienia. Albo udowodni pani te insynuacje, albo mnie pani przeprosi. Poza tym umowy między Agencją Rozwoju Regionalnego, którą kieruję a teatrem zostały zawarte przed 2006 rokiem, czyli przed wyborami - wyjaśniał przewodniczący Rady Miejskiej, Robert Kropiwnicki.

Takich spięć, zwłaszcza między prezydentem a przewodniczącym Rady, było na sesji więcej. Przy kolejnej politycznej "pyskówce" nie wytrzymała już radna Małgorzata Nowosielska rzucając do mikrofonu: "chce mi się płakać" I to chyba był najlepszy komentarz do obrad tej sesji.


Tomasz Jóźwiak



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl