Po nagrodzonych "Made in Poland" i "Osobistym Jezusie", Przemysław Wojcieszek wrócił do Legnicy. Tym razem ze spektaklem pt: "Była już taka miłość, ale nie ma pewności, że to była nasza". Rzecz dzieje się na Dolnym Śląsku, w Wolimierzu w 1942r. Z frontu wschodniego przyjeżdża na przepustkę młody Paul. Dom rodzinny opuścił jako obiecujący kandydat na pastora, jednakże pod wpływem przeżyć wojennych traci zarówno patriotyczną odwagę, jak i wiarę. Tymczasem najbliżsi nie chcą uwierzyć jego relacji – sądzą, że postradał zmysły…
- Wolimierz jest małą miejscowością, z której się wziąłem i skąd wzięła się moja rodzina po wojnie. Zbieram różne legendy wolimierskie i okołowolimierskie. Pomyślałem, że pewne duchy krążą wokół i nikt się do nich nie przyznaje, więc może warto byłoby się do nich przyznać. Stąd tytuł, że ta miłość już kiedyś była, natomiast nie wiemy, czy to była nasza. Chciałbym się do niej przyznać, więc o tym jest ta opowieść. Chciałbym, żeby Legnica była takim miejscem, w którym tak sięgam trochę pod skórę sobie samemu. Losy prawdziwych ludzi wiążę z losami postaci fikcyjnych. Historie opowiadane rodzicom przez dziadków ja, ich wnuk, opowiadam raz jeszcze. Staram się zrekonstruować świat, którego już nie ma - mówił przed premierą Przemysław Wojcieszek.
Spektakl w legnickim kościele ewangelicko - augsburskim odbędzie się jeszcze dziś i jutro, początek o godz. 19.
źródło:teatr.legnica.pl
