Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Po co nam dwa nagie miecze?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
„Król Jagiełło to neutralna postać historyczna. Dlaczego nikt nie podważa pomników na przykład marszałka Piłsudskiego czy innych postaci”?

„Jestem zażenowany postawą tej grupy radnych, którzy podnieśli rękę przeciwko królowi Władysławowi Jagielle, komentuje dziś dr Roman Masek, szef społecznego komitetu budowy pomnika polskiego władcy”.

Inicjatorzy i pomysłodawcy budowy w Legnicy pomnika króla Władysława Jagiełły z okazji przypadającej za dwa lata okrągłej, bo 600. rocznicy zwycięskiej Bitwy pod Grunwaldem muszą przełknąć gorycz porażki. Na ostatniej sesji – za drugim podejściem – większość radnych, głównie klubów PO i PiS, odrzucili ten śmiały projekt. Co o postawie radnych, którzy sprzeciwili się tej idei myśli dziś główny „sprawca” tego przedsięwzięcia, dr Roman Masek? Co dalej będzie ze społecznym komitetem budowy pomnika? Czy temat króla Władysława Jagiełły kiedykolwiek powróci jeszcze na tapetę. O to zapytaliśmy dr Romana Maska.

Jakie dziś towarzyszą panu emocje? Jest pan wściekły, zły, czy już pan ochłonął po niekorzystnej dla pana decyzji większości radnych?

Jako komitet jesteśmy zażenowani postawą tej części radnych, którzy nie zgodzili się na budowę w Legnicy pomnika króla Władysława Jagiełły, postaci tak neutralnej dla historii naszego kraju i tak wielce zasłużonej. Chcieliśmy, by przypadający w 2010 roku wielki jubileusz zwycięskiej Bitwy pod Grunwaldem, by również widoczny w naszym mieście, by w Legnicy pozostał jakiś namacalny ślad tego wielkiego wydarzenia. Niestety, większość radnych uważa jednak inaczej.

Proszę w końcu wyjaśnić, po co w Legnicy stawiać królowi Jagielle pomnik? Przeciwnicy waszego projektu mówili wprost: „co Legnica ma wspólnego z tą postacią i samą bitwą pod Grunwaldem, jaki jest sens wydawania niemałych przecież pieniędzy na coś, co absolutnie nie ma związku z miastem? Po co legniczanom dwa nagie miecze”. Co pan na to?

Odpowiem pytaniem. Równie dobrze można zapytać, jaki związek Jagiełło ma z Nowym Jorkiem, Padwą, Drohobyczem, gdzie takie pomniki wzniesiono? Co ma wspólnego król Jagiełło i zwycięska bitwa pod Grunwaldem oręża polskiego z takimi miastami, jak Łódź czy Zielona Góra, gdzie również powstaną pomniki i płaskorzeźby upamiętniające tę historyczną postać i wielkie historyczne wydarzenie? Powtórze to jeszcze raz – król Jagiełło to neutralna postać historyczna, który na trwale wpisał się w annały naszej historii. Dlaczego nikt nie podważa pomników na przykład marszałka Józefa Piłsudskiego czy innych wybitnych i znanych postaci, które położyły ogromne zasługi dla historii naszego kraju. Przecież pomniki, tablice pamiątkowe czy obeliski wielu postaci historycznych znajdują się w wielu polskich miastach, z którymi niekoniecznie były związane.

Może komitetowi zabrakło większej odwagi w przekonywaniu tych, którzy nie byli przekonani do waszego projektu. Może zabrakło też większej promocji i rozgłosu?

Pewnie ma pan rację. Ale to nie była główna i podstawowa przyczyna braku zgody na budowę pomnika Jagiełły. Najbardziej zaważyły względy polityczne. To polityka wzięła górę na Jagiełłą. Bywałem na komisjach rady, gdzie dyskutowano o naszym projekcie, udzielałem radnym wyczerpujących odpowiedzi na temat słuszności tej idei. Wyjaśniałem wątpliwości, podawałem przykłady, gdzie takie pomniki stoją, próbowałem przekonywać, że będzie to świetna lekcja historii zwłaszcza dla młodego pokolenia legniczan. Wie pan, nasza legnicka rada jest już słynna na całą Polskę. Wszyscy wiedzą, jaka panuje walka polityczna wewnątrz naszej rady. Myślałem, że w temacie pomnika radni zapomną na chwilę o toczonych bojach, ale grubo się przeliczyłem.

Wracając do spotkań w komisjach. Radny Prawa i Sprawiedliwości, Adam Wierzbicki, na ostatniej sesji publicznie oświadczył, że na początku był „za” budową pomnika, ale radykalnie zmienił zdanie po tym, jak się pan zachował w stosunku do członków jednej z komisji. Ponoć był pan bardzo niemiły i nieuprzejmy, obrażał pan radnych. Puściły panu nerwy?

Nie jestem samobójcą, by kogokolwiek obrażać, także radnych, którzy są reprezentantami mieszkańców Legnicy. Radny Wierzbicki odebrał moją krytykę jako obrazę, a ja nikogo obrażać nie zamierzałem i nie chciałem. Apelowałem jedynie o zdroworozsądkowe podejście do tematu i odłożenie na bok ambicji politycznych. Wie pan, to jest tak. Wielu radnych, nawet tych z prawicy popierało nasz projekt. Ale gdy przyszło do głosowania ich pogląd nagle się zmienił. No bo jak lewica głosuje „za”, to przecież prawica musi być „przeciw”. Niestety, to taka nasza polityczna rzeczywistość.

Co teraz będzie z waszym komitetem na rzecz budowy pomnika „Grunwald 600”? Temat Jagiełły jest już zamknięty, więc chyba i komitet upadnie?

Dzisiaj wygląda to tak. Komitet postanowił tymczasowo zawiesić swoją działalność. Ale nie likwidujemy organizacji. Być może doczekamy się sprzyjających okoliczności, które będą nas korzystne i pozwolą na budowę pomnika.

Ma pan na myśli wybory w 2010 roku? Tyle tylko, że to już będzie za późno na postawienie królowi pomnika.

A może do tego czasu w legnickiej radzie coś pęknie? Może utworzy się nowa koalicja rządząca, nastąpi nowa konfiguracja polityczna? Wszystko jest możliwe.

Dziękuje za rozmowę.

Rozmawiał:

Tomasz Jóźwiak


Tomasz Jóźwiak



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl