Urodził się w Nowej Soli w województwie lubuskim. W 1961r. wraz z rodzicami przeniósł się do Brudzewa, niewielkiej miejscowości niedaleko Turku w Wielkopolsce.
Jego problemy z alkoholem zaczęły się po rozwodzie z żoną. Miał wtedy 34 lata. Nie było dnia, żeby nie zaglądał do kieliszka. Pił często i dużo, nawet do nieprzytomności. Stracił najbliższych, przyjaciół i kolegów. Stracił duszę i człowieczeństwo. Przyszedł jednak dzień, w którym powiedział sobie "dość".
- Co ja miałem z tego życia? Tylko picie i picie. Powiedziałem sobie, że albo coś zrobię ze sobą, albo skończę na cmentarzu. Zawziąłem się. Postanowiłem raz na zawsze zerwać z nałogiem. Było ciężko, strasznie ciężko - wspomina dziś Aleksander Grzegorzewski.
Poza lekami i terapią, najlepszym lekarstwem okazał się sport. Zaczął biegać. Biegał dużo i codziennie. Aktywny tryb życia był dla niego wybawieniem. To pozwoliło mu zapomnieć o alkoholu. Pokonując kolejne dystanse zapominał o kieliszku, myślał tylko o tym, by się zmęczyć. W rodzinnym Brudzewie współtworzył gminny klub sportowy "Kasztelan". Postanowił spróbować swoich sił w zawodach. Początkowo biegał na krótkich odcinkach, ale przyszedł moment, by zmierzyć się w maratonie. W sierpniu tego roku wziął udział w prestiżowym maratonie "Solidarności" z Gdyni do Gdańska. Kilka tygodni później wraz z setkami innych biegaczy rywalizował w morderczym biegu ze Świnoujścia do niemieckiego Wolgast. A w październiku w Poznaniu, największym maratonie w Polsce, zdobył brązowy medal. Od kilku miesięcy mieszka w Legnicy i właśnie tutaj chce zorganizować półmaraton, bez nagród i dyplomów. To ma być bieg dla wszystkich chętnych, dla których bieganie jest pasją, sposobem na zabicie nudy.
- W tym półmaratonie mogą wziąć udział wszyscy, zawodowcy i amatorzy, młodsi i starsi, kobiety i mężczyźni. Wszyscy, którzy cenią sobie aktywny tryb życia, którzy chcą spróbować swoich sił, dla których bieganie jest frajdą. Nie będzie nagród i dyplomów, ale obiecuję gorącą herbatę. Bo nie o splendory tu chodzi. Najważniejszy jest udział, a nie miejsce na podium. Każdy, kto dotrze na metę bez względu na wynik jest zwycięzcą - podkreśla pan Aleksander.
Legnicki półmaraton odbędzie się w Mikołajki, 6 grudnia. Trasa będzie identyczna, jak ostatni Bieg Lwa Legnickiego. Start w parku miejskim o godz. 14.