Wczoraj około godz. 15. oficer dyżurny legnickiej policji przyjął zgłoszenie o włamaniu do toyoty w centrum miasta. Sprawca wybił szybę i ukradł walizkę z dokumentacją budowlaną. Właściciel auta wycenił straty na blisko tysiąc złotych. Kilka ulic dalej patrol funkcjonariuszy zauważył młodego mężczyznę kręcącego się wokół zaparkowanych samochodów. Na widok radiowozu mężczyzna zaczął uciekać. Po krótkim pościgu został zatrzymany. W jego kieszeni policjant znalazł kilkanaście kamieni podobnych do tego, który znaleziono w splądrowanej toyocie. Zatrzymany 18-latek przyznał się do tego włamania. Wskazał też miejsce ukrycia teczki z dokumentacją.
- Po niespełna godzinie do komendy zgłosił się właściciel peugeota, w którym wybito szybę i skradziono nawigację satelitarną. Straty oszacowano na 1600 złotych. Na wycieraczce tego pojazdu, wśród odłamków szkła, policjanci znaleźli niewielki kamień - relacjonuje nadkom. Sławomir Masojć, oficer prasowy legnickiej policji.
Przesłuchiwany 18-latek przyznał się również i do włamania do peugeota. Nawigacja satelitarna wróciła do właściciela. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Za kradzież z włamaniem grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.