To zdarzenie odbiło się szerokim echem w Legnicy. Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w ostatni czwartek, 29 stycznia. Wczesnym wieczorem trzech mężczyzn, mieszkańców Legnicy, jechało samochodem marki audi A6. Na odcinku Jawor - Myślibórz, na łuku drogi kierowca zjechał nagle na pobocze. Rozpędzone audi uderzyło w przydrożne drzewo. Na miejscu zginął 33-letni kierowca pojazdu. Pasażer - mężczyzna w wieku 35 lat zmarł w karetce pogotowia w drodze do szpitala. W ciężkim stanie do legnickiego szpitala trafił drugi z mężczyzn.
Na miejscu tragedii, rodzina, znajomi i przyjaciele zmarłych mężczyzn składają kwiaty i zapalają znicze. Odcinek z Jawora do Myśliborza to jeden z najbardziej niebezpiecznych w naszym regionie. Trasa owiana jest złą sławą. Wielokrotnie dochodzi tam do poważnych wypadków. Droga jest wąska, z trudem miną się dwa duże auta. Droga usłana jest drzewami. Drzewa rosną jedno obok drugiego. Niestety dla dwójki młodych legniczan, feralny zakręt był ostatnim przystankiem w ich życiu.