Alkohol, obok brawury, nadmiernej prędkości i nieuwagi, wciąż jest jedną z najczęstszych przyczyn wypadków drogowych. Jak dowodzą policyjne statystyki, nie ma tygodnia, by funkcjonariusze nie zatrzymali na drogach powiatu legnickiego pijanego kierowcę lub rowerzystę. Tylko w styczniu tego roku takich nieodpowiedzialnych kierowców było 50, a rowerzystów - jedenastu. Średnio więc, dziennie łapano prawie dwóch nietrzeźwych użytkowników naszych dróg. A ilu pijanych udało się niepostrzeżenie czmychnąć przed patrolem policji, tego nigdy się nie dowiemy.
Policjantów nie obchodzą tłumaczenia kierowcy, który twierdzi, że ma „kaca” z poprzedniego dnia - liczą się promile, które przyczyniają się do spowolnienia reakcji i zachowania za kółkiem. Powtarzane do znudzenia hasło: „Piłeś, nie jedź”, nie przynosi pożądanych efektów. Przykładów pijanych kierowców niestety można mnożyć.
Jak ten kierowca wielotonowej ciężarówki zatrzymany pod koniec stycznia. 50-letni mężczyzna jechał autostradą A4 mając w organizmie blisko dwa promile alkoholu. Skutek jazdy pijanego kierowcę tira był opłakany, ale na szczęście nie tragiczny. Słowak stracił panowanie nad kółkiem, pojazd uderzył w energochłonną barierę oddzielającą przeciwne kierunki jazdy. W wyniku uderzenia, Scania przełamała się i po zniszczeniu 70-metrowego fragmentu bariery, zatrzymała, blokując częściowo lewe pasy ruchu w kierunku Wrocławia i Olszyny. Kierowca - jak wszyscy zatrzymywani pijani kierowcy - odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu. Co więcej - w tym konkretnych przypadku - Słowak usłyszy dodatkowo zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.
Jak się okazuje, jazda po pijaku niestety weszła nam w krew. Nie pomagają apele policji i mediów, by nie siadać za kółkiem po „kielichu”. Nie odstraszają surowe sankcje dla pijanych kierowców, którzy przecież niosą śmiertelne niebezpieczeństwo. Coraz większym zagrożeniem są nietrzeźwi rowerzyści, którzy w niektórych przypadkach już przebijają kierowców zawartością alkoholu w organizmie. Zdumiewa, że pijane za kółkiem coraz częściej siadają panie.
- Nie ma znaczenia wiek czy płeć nietrzeźwych. Po spożyciu alkoholu za kierownicą pojazdu siadają osoby od 17 do nawet 80 lat. Częściej są to mężczyźni, ale w wielu przypadkach policja zatrzymywała też pijane kobiety - uzupełnia nadkom. Sławomir Masojć, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Legnicy.
W ubiegłym roku legniccy stróże prawa zatrzymali łącznie 981 pijanych kierowców i rowerzystów. Obyśmy w tym roku nie pobili tej niechlubnej statystyki.