"Operacja Dunaj" swoją fabułą nawiązuje do tragicznej historii inwazji Wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w sierpniu 1968r. Ale film nie będzie z pogranicza dramatu i cierpienia. To bardziej liryczno - komiczna opowieść o losach pewnego sowieckiego czołgu i jego załogi, który w czasie inwazji... zgubił drogę i "wylądował" w czeskiej gospodzie (dosłownie i w przenośni). I właśnie od widowiskowego wjazdu radzieckiego czołgu w gospodę "U Krtka" w Karpnikach pod Jelenią Górą, rozpoczęły się pierwsze zdjęcia (sierpień ubr.-przyp.red.). Pechowymi czołgistami są Jasiu, Edek, Florian i Romek. W postać Floriana wciela się Maciej Stuhr. Rolę Jasia gra Maciej Nawrocki, natomiast pozostały skład załogi uzupełniają legniccy aktorzy: Przemysław Bluszcz (Romek) i Bogdan Grzeszczak (Edek).
Zdjęcia do "Operacji" realizowane były w Karpnikach, czeskiej Sobotce i w twierdzy Modlin, która posłużyła za wojskowe koszary.
- Teraz czeka nas najtrudniejszy i najgorętszy okres udźwiękowienia i umuzycznienia filmu. Cały materiał miał 160 minut, skróciliśmy go do wersji około 100 minut. Myślę, że udało mi się zrobić film o ludziach i wartościach, a nie ideologiczny. Bardzo chciałbym, by wśród widowni znalazło się pokolenie dzisiejszych dwudziestolatków, którzy nie obejrzą tego filmu przez pryzmat inwazji a ludzkich uczuć i wartości z domieszką humoru - mówił dziś na konferencji prasowej Jacek Głomb, reżyser "Operacji Dunaj".
Szef legnickiego teatru podkreślił, że "Operacja" nie jest filmem historycznym.
- Nie mam ambicji zbawiania świata i chęci podejmowania polemiki na temat tamtych wydarzeń. Chciałem opowiedzieć ciekawą historię i tyle. Nie oczekuję laurów ani splendoru. Liczę tylko na widownię. Choć jak śledzę, ilu widzów dotąd obejrzało nagrodzoną "Małą Moskwę" Waldemara Krzystka (200 tysięcy), obawiam się trochę o frekwencję na "Operacji" - dodaje J. Głomb.
Premiera filmu zaplanowana jest 21 sierpnia br., w rocznicę inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację. Reżyserowi marzy się, by premierowy pokaz odbył się np. w Lubawce, przez którą w sierpniu 1968r. na teren Czechosłowacji wjechały czołgi. Budżet "Operacji" to 7,5 mln zł.