Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa kategorycznie dementuje zaginięcie dokumentów i uspokaja, że pieniądze dla rolników już „idą”.
W maju to będzie musztarda po obiedzie
Dopłaty bezpośrednie wypłacane są rolnikom od momentu wstąpienia naszego kraju w struktury Unii Europejskiej, tj. od 2004r. Chętnych po unijne pieniądze jest bardzo wielu. Tylko w powiecie legnickim co roku o dopłaty bezpośrednie zabiega grupa ok. trzech tysięcy rolników. Wysokość dopłat uzależniona jest od wielkości uprawianego areału. Wnioski w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa składane są od kwietnia do końca maja każdego roku. Najpóźniej na początku grudnia rolnicy dostają informację z agencji o przyznaniu wysokości dopłat, a na początku stycznia rozpoczyna się wypłata unijnych pieniędzy. W tym roku nie wszystko idzie jednak zgodnie z planem.
- Tradycyjnie na początku grudnia otrzymałem pisemną informację z agencji o pozytywnym rozpatrzeniu mojego wniosku. W moim przypadku dopłatę bezpośrednią ustalono na poziomie 13 tysięcy złotych. Spodziewałem się, że pieniądze dostanę w styczniu, jak to bywało co roku. Jest połowa lutego, a pieniędzy na koncie wciąż nie ma. Zniecierpliwiony opóźnieniem wypłat postanowiłem dowiedzieć się, dlaczego jeszcze nie ma pieniędzy. Podczas rozmowy z urzędnikiem w legnickiej agencji nieoficjalnie dowiedziałem się, że dokumenty w sprawie przyznania dopłat bezpośrednich zaginęły. Podobno gdzieś zawieruszyły się w centrali agencji w Warszawie. W Legnicy powiedziano mi, że musieli jeszcze raz wysłać wszystkie papiery do Warszawy i stąd wynikło opóźnienie. Na moje pytanie, kiedy dostanę pieniądze usłyszałem, że prawdopodobnie w maju lub czerwcu. W tym okresie to już będzie musztarda po obiedzie. Ja potrzebuję pieniędzy na już, by kupić środki ochrony roślin i paszę – relacjonuje nam zdenerwowany i poirytowany rolnik z okolic Chojnowa (chciał pozostać anonimowym, dane do wiadomości redakcji).
Agencja: „płatności dla rolników były wypłacane na bieżąco”
Przedstawiciele legnickiego oddziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przyznają, że są opóźnienia w wypłatach unijnych pieniędzy w ramach dopłat bezpośrednich, ale stanowczo dementują, że powodem tego jest rzekome zaginięcie istotnych dokumentów. Kierownik legnickiego oddziału ARiMR nie chciał oficjalnie wypowiadać się na ten temat, ale zaznaczył, że unijne dopłaty są już wypłacane i lada dzień powinny już znaleźć się na kontach bankowych zainteresowanych rolników z powiatu legnickiego. Zwróciliśmy się zatem z oficjalnym pytaniem do biura rzecznika prasowego ARiMR, Marka Kassy. Oto, jaką otrzymaliśmy odpowiedź w tej sprawie:
"Decyzje i płatności dla rolników były wypłacane na bieżąco. W związku z powyższym nie można stwierdzić jakichkolwiek opóźnień. Do chwili obecnej zrealizowane zostały płatności dla blisko 73 procent rolników z tego powiatu (czyt. legnickiego). Ponadto należy zauważyć, że termin wydania decyzji administracyjnych w zakresie płatności bezpośrednich, a następnie procesu naliczania płatności, wynika z art. 29 rozporządzenia Rady (WE), w myśl którego, płatności są przekazywane w okresie od 1 grudnia do 30 czerwca kolejnego roku kalendarzowego", czytamy w oświadczeniu biura prasowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Na dowód biuro prasowe załącza zestawienie, w którym podane są terminy wypłat świadczeń w ramach unijnych dopłat bezpośrednich i liczba ich beneficjentów. Oto szczegóły tej statystyki: 2.12.08r. – 284 beneficjentów, 9.12.08r. – 416, 10.12.08r. – 1026, 11.12.08r. – 1247, 16.12.08r. – 1783, 22.12.08r. – 1898, 9.01.09r. - 2019, 22.01.09r. - 2182 rolników.
Według agencji wszyscy rolnicy z powiatu legnickiego otrzymali już dopłaty. Dlaczego więc rolnik spod Chojnowa nadal czeka na pieniądze?
