Legnickich celników zainteresowały nieścisłości w dokumentach złożonych przez właściciela mercedesa. Wątpliwości budziła m.in. fatyczna data zakupu samochodu i średnia wartość rynkowa wwiezionego do Polski mercedesa.
- Przedstawione w urzędzie dokumenty i zawarte w nich nieścisłości, skłoniły funkcjonariuszy celnych z Legnicy, by zwrócić się do Polsko - Niemieckiego Centrum Współpracy Służb Granicznych, Policyjnych i Celnych w Świecku, z zapytaniem dotyczącym wyżej wymienionego samochodu osobowego - relacjonuje Aleksandra Pokora, rzecznik prasowy wrocławskiego oddziału Izby Celnej.
Okazało się, że zakupiony przez głogowianina roczny mercedes jest poszukiwany na terenie państw układu Schengen jako kradziony we Włoszech. Mercedesa zarekwirowano, a właściciel musi teraz udowodnić, że to nie on jest złodziejem i faktycznie zakupił auto.
- Jeżeli decydujemy się na zakup samochodu używanego należy sprawdzić czy nie pochodzi on z kradzieży. Tym bardziej, gdy tak zwana okazyjna, cena transakcji rażąco odbiega od wartości rynkowej samochodu - radzi Aleksandra Pokora.
Uważajmy więc, jakie samochody importujemy. Przed zakupem sprawdźmy legalność wszystkich dokumentów upatrzonego samochodu i czy przypadkiem nie pochodzi z kradzieży.