-Chciałbym wiedzieć kto decyduje o tym, że nasz mecz na tydzień przed pojedynkiem z Pogonią sędziuje arbiter ze Szczecina. Dwa tygodnie temu miała miejsce podobna sytuacja, bo delegat pochodził z Zielonej Góry, a z Lechią walczymy przecież bezpośrednio o utrzymanie – powiedział tuż po ostatnim gwizdku rozdrażniony Sylwester Kret.
-Myślę, że zagraliśmy jeden z lepszych meczy. Czerwona kartka, którą zostałem ukarany, wydaje mi się niesłuszna. Za taki faul kara się maksymalnie żółtym kartonikiem – mówił rozgrywający Miedzi, Marcin Garuch.
-Dziękuję zawodnikom, którzy walczyli mimo osłabienia. To paradoksalna sytuacja, ponieważ za tydzień gramy z Pogonią a dziś sędziował arbiter ze Szczecina. Nie powinno tak być. Nie chcę się wypowiadać na temat decyzji sędziów, mogę mieć tylko pretensje, że w pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji. Gramy dalej – skomentował wynik spotkania trener legnickiego zespołu, Jarosław Pedryc. Zapytany o to, jak, w skali od 1 do 10, ocenia pracę sędziego w dzisiejszym meczu, odpowiedział krótko: -Dwa.