Wprawdzie do obu tych zdarzeń doszło w powiecie jaworskim, ale sprawy są na tyle bulwersujące, że postanowiliśmy poinformować również legniczan o tym, co od czasu do czasu wyprawia się w sąsiednim powiecie.
Zacznijmy od starszej pani, która odważyła się siąść za kółkiem po alkoholu. 56-letnia kobieta jechała, a właściwie próbowała jechać swoją toyotą, gdy wpadła w ręce jaworskich stróżów prawa. Badanie alkomatem zaskoczyło nawet funkcjonariuszy. Kobieta "wydmuchała" blisko trzy promile! Co więcej, okazało się, że nie posiadała przy sobie prawa jazdy. Teraz kobieta stanie przed sądem. Za jazdę po pijanemu grozi jej kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Wkrótce potem jaworscy policjanci mieli do czynienia z kolejną pijaną kobietą. 33-letnia "matka Polka" w najlepsze imprezowała w jednym z lokali gastronomicznych. W tym samym czasie w domu bez żadnej opieki zostały jej nieletnie dzieci w wieku 8 i 13 lat. Wyraźnie już pijana kobieta urządziła w lokalu wielką awanturę. Właściciel pubu wezwał policję. Badanie alkomatem wykazało w organizmie szarpiącej się kobiety prawie 2,2 promila alkoholu. Awanturnica wylądowała na izbie wytrzeźwień, a pozostawione bez opieki dzieci trafiły pod opiekę babci. Jeśli okaże się, że swoim zachowaniem matka naraziła swoje dzieci na bezpośrednie zagrożenie życia i zdrowia, może jej grozić kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.