Niedawno nastąpiła zmiana na pozycji lidera, którą zajmował przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości. Zresztą członkowie tej partii politycznej okupują pozostałe miejsca w pierwszej dziesiątce. O czym mowa? O rankingu polityków umieszczonym na stronie dobrzypolitycy.pl.
Do niedawna PiS królował, jednak za pracę wzięli się zwolennicy Platformy Obywatelskiej i nagle liderem listy został poseł i minister zarazem – Bogdan Zdrojewski.
A co słychać u naszych rodzimych polityków. Raz lepiej raz gorzej, jednak pogratulować by trzeba było Witoldowi Idczakowi, który znajduje się na ósmej pozycji, Adamowi Lipińskiemu – pozycja numer 9 i Piotrowi Cybulskiemu, który na 68 ocenianych polityków znajduje się aktualnie na 10 (3519 głosów!!!) pozycji. Nieco gorzej, a wręcz znacznie gorzej ma się Piotr Borys, na którego głosy oddało do tej pory 435 osób, tym samym zapewniając mu dopiero 79 pozycję w rankingu.
Pomiędzy nimi mamy przegląd wszelkich partii. Może zacznijmy od tych, którym dobrze idzie.
14 pozycja w rankingu – Jerzy Szmajdziński (5100 głosów), 16 pozycja - Krzysztof Ślufcik (717 oddanych głosów), 19 miejsce należy do Janusza Krasonia (1647 głosów), 22 pozycja - Marzena Machałek (2265 głosów), 27 miejsce – Elżbieta Witek (2200 głosów).
Przedstawiciel załogi w Radzie Nadzorczej KGHM Polska Miedź S.A. i jednocześnie poseł na sejm z ramienia Lewicy, Ryszard Zbrzyzny jako polityk znajduje się w połowie rankingu – na 42 miejscu (1544 oddane głosy). Kolejnych bliskich nam przedstawicieli władzy widzimy na 50 pozycji, którą zajmuje senator PO Jacek Swakoń, zaraz po nim, na 52 miejscu jest posłanka tej samej partii Ewa Drozd, a po niej na miejscu 53 Janusz Mikulicz. Kolejny na liście jest Eric Alira, mieszkanie c Chocianowa i radny sejmiku wojewódzkiego, potem mała przerwa i na 63 pozycji widzimy nikogo innego jak „naszego” wicepremiera i posła Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetynę. Oddanych na niego głosów jest, aż 5974, jednak tu spieszymy z wyjaśnieniem, że oprócz kliknięcia przy nazwisku polityka liczona jest również punktacja rozpoczynając od skandalicznego, miernego i przeciętnego, poprzez dobrego i wzorowego do wybitnego polityka.
Na pozycji 65 w rankingu zatrzymał się poseł PO Norbert Wojnarowski (804 głosy), a zaraz za nim Tomasz Misiak (1380 głosów), nie tak dawno usunięty z tej partii. Naszą listę zamyka wspomniany już wcześniej Piotr Borys i jego 435 głosów.
Czy takie rankingi są potrzebne i co dają, a może czy w ogóle coś dają?
- Oczywiście, że mają one sens – powiedział nam Piotr Borys. - Jednak tylko wtedy, gdy uruchamiają aktywność ludzi, nie zaś samych komitetów wyborczych i znajomych polityków. Jeżeli takie sondaże w rzeczywistości obrazują uczucia przeciętnego mieszkańca to są potrzebne. Nie raz byliśmy świadkami, jak politycy zatrudniali całe sztaby osób, które wysyłały czy to kupony, czy głosowały na danego polityka.
O stronie i samym rankingu polityków słyszał już Piotr Cybulski, słyszał, ale jak mówi sam nie głosował.
- Wiem, że taka strona jest, ale sam nie głosowałem i nikt z mojej rodziny i najbliższych również nie bo by mi powiedzieli – mówi Cybulski. - Ja pracuję i nie mam czasu na takie rzeczy. Właśnie wyszedłem z komisji, na której omawialiśmy ustawę o prawie geologicznym i górniczym, wychodzę i patrzę a na zewnątrz poseł Palikot ma tylu dziennikarzy koło siebie. To przykre, ponieważ na naszej komisji nie było ani jednego dziennikarza. Ale czy takie sondaże są potrzebne? Przede wszystkim potrafią docenić pracę posła i są rekompensatą za prace na rzecz społeczeństwa – dodaje Cybulski zaskoczony swoją wysoką pozycją w rankingu.
