Akcję wykrycia "dziupli" z nielegalnym alkoholem i papierosami przeprowadzili funkcjonariusze wydziału ds. zwalczania przestępczości legnickiego Urzędu Celnego. Funkcjonariusze już od dawna wiedzieli, że na targowiska w Legnicy, Chojnowie, Lubinie, Jaworze i w Złotoryi trafia podrobiony alkohol. Punktem zwrotnym w sprawie było ustalenie miejsca, z którego pochodzi trefny towar. Okazało się, że prężnie działająca rozlewnia nielegalnego alkoholu znajdowała się w garażu w centrum Legnicy. A na trop wytwórni, legnickich celników naprowadził nie kto inny, jak Nagan, owczarek belgijski, notabene - najlepszy w Polsce pies tropiciel w służbie celnej.
- Garaż był szczelnie zamknięty, dlatego w tej sytuacji do podglądu wykorzystano kamerę - endoskop. Przez szczelinę w drzwiach funkcjonariusze mogli zajrzeć do środka. Jak na dłoni widać było kontrabandę w postaci nielegalnych papierosów i alkoholu - mówi Aleksandra Pokora, rzecznik wrocławskiej Izby Celnej.
Celnicy zabezpieczyli ponad 40 tysięcy sztuk papierosów z ukraińskimi, białoruskimi i rosyjskimi banderolami łącznej wartości 16,8 tys. zł. Ponadto w garażu znaleziono 276 litrowych butelek ze spirytusem szacunkowej wartości 22 tys. zł.
- Dodatkowo zabezpieczono również puste butelki, które były przygotowane do napełnienia, kapsle oraz etykiety, sugerujące że jest to wyrób firmy "Polmos" - dodaje Aleksandra Pokora.