Przypomnijmy. 5 maja przedstawiciele związków zawodowych działających przy Polskiej Miedzi zebrali się pod siedziba spółki żądając wypłacenia dodatkowych premii dla pracowników. Przygotowana przez nich pikieta przebiegała w miarę spokojnie, jeśli nie liczyć gwizdów, wystrzałów, wyzwisk w stronę zarządu, a w szczególności prezesa Polskiej Miedzi i oczywiście zniszczonej bramy wjazdowej.
Władze spółki nie zamierzają jednak pozostawić tej sprawy bez odpowiedzi. Do lubińskiej prokuratury trafił wniosek o możliwości popełnienia przestępstwa i właśnie prokuratura teraz sprawdzi, czy faktycznie miało ono miejsce.
– O zniszczeniu mienia firmy oraz wejściu na jej teren bez zezwolenia powiadomiliśmy odpowiednie organy – wyjaśnia Mirosław Krutin, prezes KGHM Polska Miedź S.A. – Chcemy aby sprawdziły, czy zostało popełnione przestępstwo.
Jak informuje biuro prasowe holdingu, Prokuratura Rejonowa w Lubinie, Komenda Powiatowa Policji w Lubinie oraz Delegatura Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego we Wrocławiu zostały zawiadomione o popełnieniu przestępstw z art. 288 § 1 kodeksu karnego (niszczenie i uszkodzenie mienia KGHM Polska Miedź S.A.), art. 193 kodeksu karnego (nieuprawnione wejście na teren KGHM Polska Miedź S.A.) oraz art. 254 § 1 kodeksu karnego (czynny udział w zbiegowisku, którego uczestnicy dopuścili się zamachu na mienie KGHM Polska Miedź S.A.), a także o popełnieniu wykroczenia z art. 52 § 1 pkt 2) kodeksu wykroczeń (zwołanie zgromadzenia bez wymaganego zawiadomienia).