-Wczoraj Victoria pokonała Zagłębie. Szkoda, bo remis czy porażka praktycznie przekreśliłaby ich szanse na udział w barażach i skazała na degradację. Ten wynik sprawił, że nadal liczą się w walce o utrzymanie i łatwo nam tego meczu na pewno nie oddadzą – ocenia opiekun legniczan, który w 3 dotychczasowych spotkaniach wywalczył z zespołem Miedzi 7 punktów.
Janusz Kudyba w kilku słowach odniósł się też do postawy sobotniego rywala Miedzianki w ostatnim ligowym starciu.
-Z tego co mi wiadomo, w meczu z Zagłębiem Victoria była drużyną przeważającą i stworzyła sobie więcej sytuacji, niż sosnowiczanie, jednak zespół Miedzi jest obecnie w dobrej dyspozycji, o czym świadczą ostatnie wyniki. Chcemy podtrzymać tą passę i nie ukrywam, że jedziemy tam po 3 punkty, bo jesteśmy w stanie wygrać ten mecz – podsumował szkoleniowiec.
Zapytany o to, jak zamierza ustawić swoją drużynę w pojedynku z Koronowem, odparł:
-Rozpoczniemy nastawieni na kontry. Wynika to z tego, że mamy „lotnych” napastników, którzy potrafią wyprowadzać dobre kotrataki. Czasem przeciwnika rozpoznaje się już po pierwszym kwadransie. Wtedy można dostosować system gry, czy sposób przeprowadzania akcji ofensywnych do rywala.
W pojedynku z Victorią Koronowo w składzie Miedzi zabraknie, pauzujących za kartki, Patryka Musiałowskiego oraz Wojciecha Smarducha. Do jedenastki legniczan powróci za to Jarosław Mikutel. Powoli do zdrowia dochodzi także Sylwester Kret. Od wtorku trenował indywidualnie. Dziś wziął już udział w treningu z resztą drużyny, jego występ w meczu z Koronowem nie wchodzi jednak w grę.
-Jest 4, 5 zawodników, który są blisko pierwszego składu. Sytuacja kadrowa jest lepsza, niż na pierwszy rzut oka oceniłem. Cieszy mnie, że mam do dyspozycji 16, 17 zawodników, z których mogę wybrać zastępcę nie obniżając przy tym jakości gry. W kolektywie rywalizacja jest bardzo potrzebna – stwierdził Janusz Kudyba.
