Mariola G. poznała 47-letniego Ivaylo w kwietniu minionego roku, w Górze Kalwarii. Wraz z mężczyzną pojechała do jednej z podlegnickich miejscowości, gdzie przetrzymywano ją wbrew woli, bito, zastraszano i zmuszano do uprawiania prostytucji. Bułgar był brutalny, groził, że zamorduje kobietę. Kiedy ta otrzymywała pieniądze w zamian za usługi seksualne, natychmiast zabierał całą sumę.
Po jednym z dotkliwych pobić, 2 lipca ubiegłego roku, Mariola G. zdołała wezwać policję. Funkcjonariuszom nie od razu udało się zatrzymać bułgarskiego stręczyciela. Mężczyzna ukrywał się przed stróżami prawa do 31 marca br., a więc przez ponad pół roku. Ivaylo został przesłuchany w charakterze oskarżonego. Wyjaśniał, że kobietę zabrał ze sobą, aby ta opiekowała się dzieckiem jego konkubiny. Nie przyznał się też do popełnienia zarzuconych przestępstw. Jak ustalono, mężczyzna był już wcześniej karany za stręczycielstwo w roku 2006. Obecnie grozi mu kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.