-Mamy powód do zadowolenia i dumy – mówił dziś przewodniczący legnickiej rady SLD, Sławomir Skowroński.
Powodów do radości członkowie legnickiej rady SLD mieli dziś więcej, niż jeden. Sojusz Lewicy Demokratycznej uzyskał poparcie 18,21% legniczan, a więc największe ze wszystkich dolnośląskich miast. Poza tym, otwierająca wrocławską listę partii Lidia Geringer de Oedenberg uzyskała mandat i zanotowała najlepszy wynik wśród posłów koalicji SLD – UP w kraju. Sukcesem jest również bardzo dobry wynik legnickiego radnego Michała Huzarskiego (2,573 głosy). Zdaniem przewodniczącego legnickiej rady Sojuszu, rezultat ten trzeba traktować jako dobry prognostyk przed przyszłorocznymi wyborami samorządowymi.
-Nieczęsto zdarza się nam zbliżyć do takiej liczby uzyskanych głosów, to powód do dumy dla legnickiego SLD. Przypomnijmy, że w poprzednich wyborach Paweł Lichota uzyskał wynik trzykrotnie gorszy – podkreślał Sławomir Skowroński. -Wynik Michała jest obiecujący i pretenduje go do reprezentowania Legnicy oraz Lewicy w najbliższych wyborach do sejmiku dolnośląskiego. Mam nadzieję, że będzie liderem tej listy, a dobry wynik pozwoli mu pełnić funkcję radnego w sejmiku wojewódzkim – przekonywał szef legnickiego SLD.
Michał Huzarski nie krył zadowolenia z poparcia jakie zapewnili mu mieszkańcy naszego województwa.
-Chciałbym podziękować wyborcom za oddanie głosu na listę Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Mój wynik bardzo cieszy i równocześnie obliguje do dalszej, ciężkiej pracy. Mam nadzieję, że to poparcie zwiększy się w przyszłych wyborach – komentował Michał Huzarski. Legnicki radny podkreślał też, że niezwykle ważne jest poparcie legniczan dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej. -Istotny jest dla nas fakt, że SLD uzyskało tu najlepszy wynik ze wszystkich miast naszego regionu. Mamy potencjał i będziemy rozgrzewać mieszkańców tak, aby nasza formacja w wyborach samorządowych stała się wiodącą, a nie goniącą za PiS i PO – podsumował legnicki radny.