Już pierwsze minuty przyniosły zdecydowaną przewagę gospodarzy, jednak w grze legniczan brakowało porozumienia. Pierwszą groźną akcję zakończoną dobrym strzałem podopieczni Janusza Kudyby przeprowadzili w 7. minucie. Z prawego skrzydła w pole karne dośrodkował Patryk Musiałowski, strzał głową oddał Paweł Ochota, jednak piłka po koźle wylądowała na poprzeczce bramki Błękitnych. Radość licznie zgromadzonym na trybunach stadionu im. Orła Białego kibicom już 6. minut później mógł dać Marcin Garuch, ale jego strzał z dystansu z trudem obronił Robert Klimaszewski. 19 minuta przyniosła fatalną interwencję ostoi legnickiej defensywy: Vojislava Bakraca. Rosły stoper niepotrzebnie wdał się w pojedynek z napastnikiem Błękitnych we własnym polu karnym. Stratę obrońcy wykorzystał Bartłomiej Zdunek. Na odpowiedź swoich ulubieńców, kibice „Miedzianki” nie musieli czekać długo, bo już w 26 minucie piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w siatce gości umieścił Paweł Ochota. Na 3 minuty przed końcem pierwszej części gry, Voja Bakrac skutecznie zrehabilitował się za złą interwencję przy pierwszym, straconym przez jego zespół, golu. Stoper Miedzi wykorzystał celne zagranie z, kolejnego już w tym meczu, rzutu rożnego i głową podwyższył wynik na 2:1. Ostatnią szansę na dobicie rywala zmarnował w 44 minucie Michał Ilków-Gołąb.
Tuż po przerwie, wstrzelona w „szesnastkę” gości piłka wylądowała na nodze Michała Ilkowa-Gołąba, który bez przyjmowania futbolówki zmienił jej lot zmyślnie uderzając w światło bramki strzeżonej przez Roberta Klimaszewskiego. Tylko świetna interwencja stargardzkiego golkipera zapobiegła bramce, której nie powstydziłby się żaden znany polskim kibicom napastnik. Snajper grający z numerem 18. miał jeszcze jedną okazję na zdobycie gola, jednak w 48. minucie znów górą był bramkarz Błękitnych. Trzecie trafienie kibice „Miedzianki” zobaczyli w 51. minucie, po bardzo dobrym dośrodkowaniu Michała Żółtowskiego. Futbolówkę do siatki skierował w tej sytuacji Łukasz Zagdański. Niespełna 22 minuty później legniccy kibice mogli ponownie wznieść ręce w geście zwycięstwa. Autorem czwartego gola został Paweł Łodyga, który otrzymał świetne podanie od swojego imiennika - Ochoty. Piłkarze Miedzi atakowali do ostatnich minut, Błękitni mieli więc możliwość wyprowadzania groźnych kontr. Dwie z nich dały gościom bramki. W 84. minucie drugie trafienie dzisiejszego dnia zanotował Bartłomiej Zdunek, trzy minuty później wynik spotkania ustalił napastnik i zarazem szkoleniowiec drużyny ze Stargardu Szczecińskiego, Robert Gajda. O ile drugą bramkę goście zdobyli jak najbardziej zasłużenie, o tyle pierwsza z nich padła po ewidentnym spalonym.
Zwycięstwo 4:3 zapewniło legniczanom utrzymanie w II. lidze zachodniej. Tym samym misja powierzona trenerowi Januszowi Kudybie zakończyła się sukcesem. Zmęczeni długim sezonem piłkarze udadzą się teraz na zasłużony urlop, który potrwa do 7. lipca.
Bramki: Ochota (26), Bakrac (43), Zagdański (51), Łodyga (73) - Zdunek (19, 84), Gajda (87).
Miedź: Dżuldinow – Żółtowski, Bakrac (74 Woźniak), Kotlarski, Mikutel – Garuch (67 Czuryło), Zagdański, Gawlik, Musiałowski (68 Łodyga) – Ochota, Ilków-Gołąb.
Błękitni: Klimaszewski – Procyk, Lewandowski (17 Jankowski), Karasiak, Gibas – Głąb, Duda, Jureczko (65 Jarząbek), Zdunek – Woźniak (72 Inczewski), Gajda.
Widzowie: 3 000.
