Wielu kierowców już zdążyło o tym pomyśleć, bo w warsztatach samochodowych, serwisach i na stacjach diagnostycznych widać ożywiony ruch zmotoryzowanych klientów. Lepiej oddać auto w ręce profesjonalistów, którzy fachowym "okiem" wnikliwie zbadają stan techniczny naszego wozu. O co należy zadbać, na co trzeba zwrócić uwagę, by nasze auto było jak najlepiej przygotowane do wakacyjnej podróży?
Priorytetem jest sprawdzenie wszystkich układów odpowiadających za bezpieczeństwo jazdy, czyli układu zawieszenia, kierowniczego i hamulcowego. Warto więc sprawdzić, w jakim stanie zużycia są klocki hamulcowe, bębny lub tarcze i okładziny, dobrze jest też uzupełnić lub całkowicie wymienić płyn hamulcowy. Konieczne jest także sprawdzenie stanu amortyzatorów i wahaczy. Jeśli zauważymy postępującą korozję pierwszego lub końcowego tłumika albo katalizatora, nie należy się zastanawiać, tylko do razu zlecić ich wymianę. Od zgromadzonej pary wodnej skorodowany może być tłumik również od wewnątrz. Otwierając maskę silnika każdemu kierowcy na myśl powinno przychodzić słynne powiedzenie: "kto smaruje, ten jedzie". Sprawdźmy więc poziom oleju. Warto sprawdzić też naciąg paska klinowego (tj. od alternatora), który nie może być poluzowany ani zabrudzony. Zatrzymując wzrok na akumulatorze można sprawdzić, czy odpowiednie są parametry ładowania i poziom elektrolitów (w tym przypadku nie dotyczy tzw. akumulatorów bezobsługowych).
Nie zapomnijmy także o wymianie świec zapłonowych i filtra powietrza, który powinien być częściej wymieniany w pojazdach napędzanych gazem, niż w tradycyjnych "benzynowcach". Kosmetykę naszego samochodu możemy zakończyć na wymianie gumowych wycieraczek. Życzymy wszystkim wyjeżdżającym na urlop bezawaryjnej, ale i bezpiecznej jazdy.