„Raty zero procent, bez prowizji i odsetek i bez pierwszej wpłaty”. Taki chwyt reklamowy skusi niejednego klienta. Okazuje się jednak, że teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką.
W naszym regionie istnieje wiele sklepów i marketów, w których można kupić użytkowy sprzęt elektroniczny, wyposażenia AGD, telefonii komórkowej, fotografii cyfrowej. Konkurencja ima się różnych sposobów, by pozyskać klienta. Slogany i hasła marketingowe mają sprawić, że klient kupi wybrany przez siebie produkt w tym, a nie innym sklepie. Markety kuszą niezwykle atrakcyjnymi rabatami, upustami i promocyjnymi cenami na wybrane towary. Jedną z najbardziej popularnych form reklamowych jest hasło: „Tylko u nas, raty 0 procent, bez odsetek, prowizji i pierwszej wpłaty”. Wielu klientów zachęconych takim sloganem, ochoczo zmierza po upatrzony produkt. Szybko jednak okazuje się, że reklamowe hasło daleko odbiega od rzeczywistości. Autorzy tego typu reklam jakoś zapominają mówić klientom o niuansach, jakie kryją się pod reklamowym sloganem. Bo nagle „raty 0 procent” nie do końca oznaczają, że naprawdę zapłacimy za produkt w rzeczywistej cenie. Sklepy skrzętnie i sprytnie ukrywają przed klientami coś, co się nazywa „dodatkowe koszty kredytu”. A takimi kosztami jest np. ubezpieczenie kredytu.
W umowie zakupu na raty w jednym ze sklepów znajduje się zapis, że odsetki z tytułu udzielonego kredytu wynoszą 0 zł. Ale w rzeczywistości stopa oprocentowania wynosi nawet do kilkunastu procent. To oznacza, że „atrakcyjna” rata miesięcznie wzrośnie nam do kilkudziesięciu złotych.
Co w praktyce oznacza, że biorąc na raty wybrany produkt tak naprawdę zapłacimy za niego więcej. Taki zapis umowy stosowany przez wiele sklepów i marketów wprowadza klientów w błąd
i może być uznany za nieuczciwą praktykę rynkową.
Innym przykładem są umowy, w których faktycznie rata wynosi zero procent, ale tylko przez pierwsze sześć miesięcy. Po tym okresie klient płaci już wyższą ratę za zakupiony produkt. O tym też się nie mówi w reklamach. Tego typu praktyki nie stosuje ogólnopolska sieć Media Markt.
Ta uznana i prestiżowa marka w całym kraju nie może pozwolić sobie na oszukiwanie klientów. Jeśli w reklamach sieci Media Markt na wybrany produkt zauważycie tekst: „prawdziwe raty 0 %, bez pierwszej wpłaty, bez odsetek i bez prowizji”, to tak faktycznie jest. Media Markt oferuje swoim klientom prawdziwe raty bez ukrytych jakichkolwiek dodatkowych kosztów. Co więcej, w sklepach tej sieci raty 0 procent dotyczą całego asortymentu, a raty można wziąć na 5, 10, 15 i 20 miesięcy. Media Markt to jedna z nielicznych sieci, która szanując swoich klientów, nie mydli im oczu proponując coś, czego tak naprawdę nie ma. Umowy zakupu towaru na raty proponowane przez sklepy Media Markt są czytelne i przejrzyste, nie zawierają żadnych ukrytych kosztów. I tak powinno być, bo Media Markt liczy się z każdym klientem.