Dlaczego szpitalne oddziały okulistyczne w Legnicy i Lubinie nie zapewniają pacjentom pomocy przez cała dobę? Dramat Piotrusia, dziesięcioletniego chłopca ze Starej Kraśnicy pogryzionego przez psa, wstrząsnął Dolnoślązakami.
Jednak jego rodzina została wystawiona na dodatkowy stres przez służbę zdrowia Musieli przejechać dziesiątki kilometrów, by uzyskać fachową pomoc. Wilczur odgryzł dziecku powiekę i były obawy, że może zostać naruszony wzrok. Ale na szpitalnych oddziałach okulistycznych w naszym regionie w sobotę (27 stycznia) lekarzy nie było. – Ratownicy przywieźli dziecko do Złotoryi.
Dzwonili do szpitala w Legnicy i w Lubinie, ale dopiero w Jeleniej Górze znaleźli dyżurnego okulistę i tam musieliśmy jechać – wspomina Halina Kłobucka, mama pogryzionego Piotrusia.
Więcej na stronach Gazety Wrocławskiej, zdjęcie: Piotr Krzyżanowski (GWr.)