Setki powalonych drzew, tysiące czerwonych odłamków cegieł i dachówek na jezdniach, gigantyczne korki w centrum i na drogach dojazdowych do osiedli - tak wygląda dziś Legnica, w pierwszy dzień po kataklizmie, który króluje dziś na wszystkich ogólnopolskich serwisach informacyjnych.
Wczorajsza nawałnica wyrządziła tak wiele szkód w mieście, że trudno to opisać. Straty będą liczone w setkach tysięcy złotych. Każdy na własną rękę stara się naprawiać szkody. Zrozpaczeni są wszyscy, którzy ucierpieli. Przygniecione konarami drzew samochody w wielu przypadkach nadają się do kasacji lub generalnego remontu. Legniccy strażacy pomagają mieszkańcom wielu budynków komunalnych w usuwaniu pozostałości po dachach. Na poboczach jezdni wciąż leżą zwały połamanych gałęzi i drzew. Na wielu skrzyżowaniach w mieście wciąż nie sprawna jest sygnalizacja świetlna. W tych miejscach, np. na zachodniej obwodnicy na skrzyżowaniu ulic Jaworzyńskiej z Nowodworską, ruchem sterują funkcjonariusze "drogówki".
Dla wielu mieszkańców Legnicy to będzie kolejna nieprzespana noc.