W pierwszej części spotkania częściej przy piłce przebywali goście. Najgroźniej pod bramką Aleksandra Dżuldinowa było w 41 minucie. Tylko intuicyjnej interwencji rosyjskiego golkipera legniczanie zawdzięczać mogli fakt, że na przerwę schodzili przy stanie 0:0. W drugiej części meczu gospodarze podkręcili nieco tempo, jednak to piłkarze Zagłębia mogli cieszyć się ze zdobytej bramki. W 76 minucie Michał Filipowicz pokonał "Saszę" Dżuldinowa płaskim, precyzyjnym strzałem zza pola karnego. Po chwili do siatki Zagłębia trafił co prawda, wprowadzony w miejsce Marcina Ogórka, Piotr Burski, ale arbiter spotkania po konsultacji z sędzią bocznym zdecydował się nie uznać tego gola.
-Bramka padla po naszym błędzie w ustawieniu i mam nadzieję, że wyczerpaliśmy już limit wpadek, które przytrafiły nam się również w poprzednim meczu z Bałtykiem Gdynia – komentował po końcowym gwizdku szkoleniowiec legniczan. -Z motywacją piłkarzy na kolejne spotkania nie będzie z pewnością problemów. Mamy młody zespół, który szybko się pozbiera. W sobotę będziemy walczyć o 3 punkty - podsumował Janusz Kudyba.
Porażka z Zagłębiem Sosnowiec wyeliminowała legniczan z rozgrywek o Puchar Polski. W najbliższą sobotę piłkarze Miedzi powalczą o kolejne ligowe punkty z drużyną Olimpii Grudziądz.
Miedź Legnica-Zagłębie Sosnowiec 0:1
Miedź: Dżuldinow - Kowalczuk, Bakrac, Cisse, Gawlik - Garuch, Kłak, Zagdański, Łodyga (64 Musiałowski) - Ochota (80 Czuryło), Ogórek (57 Burski).
Bramki: Filipowicz (76)
Sędzia: Paweł Pskit (Łódź)
Widzów: 800