-Gdy prowadzi się 1:0 i traci gola na kilka minut przed końcem meczu to zdobyty punkt uznać trzeba bardziej za stratę. Trzeba przyznać, że Olimpia również miała swoje szanse i wynik remisowy nie jest krzywdzący dla żadnej ze stron, miałem jednak nadzieję, że ustrzegniemy się indywidualnych błędów i dowieziemy wynik do końca – komentował tuż po zakończeniu wczorajszego spotkania opiekun legniczan. -W pierwszej połowie popełnialiśmy błędy w ustawieniu, w drugiej dominowaliśmy już na boisku i parliśmy do przodu czego efektem była strzelona bramka. Moi podopieczni chyba jednak zbytnio się rozluźnili i goście szybko zdołali wyrównać – podsumował szkoleniowiec.
Po sobotnim spotkaniu Janusz Kudyba miał wiele zastrzeżeń co do pracy arbitrów. Zdaniem trenera "Miedzianki", swoimi decyzjami wpłynęli oni na niepotrzebne zaostrzenie gry.
-Absolutnie nie zarzucam sędziom, że wypaczyli wynik meczu ale przyznam, że mylili się na niekorzyść obu stron i dopuścili do brutalnej gry. Sędziowie są po to, żeby zapanować na boisku, a nie wprowadzać chaos – oceniał opiekun legnickich piłkarzy.
Już za tydzień zespół prowadzony przez Janusza Kudybę rozegra derbowy mecz z Górnikiem Polkowice. Szkoleniowiec legniczan wierzy, że jego podopieczni wybiegną na murawę polkowickiego stadionu, aby wygrać.
-Wierzę w ten zespół i w to, że do Polkowic jedziemy, żeby powalczyć o 3 punkty – podsumował trener Miedzi.