Sytuacja w mieście nie wymaga już bowiem podejmowania działań o charakterze nadzwyczajnym i zdaniem służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo – stopniowo stabilizuje się. Nie oznacza to, że zmniejszy się tempo prac związanych z usuwaniem zniszczeń spowodowanych huraganem. Po raz pierwszy Sztab zebrał się 23 lipca o godzinie 20.25, a więc natychmiast po kataklizmie.
Do dziś Państwowa Straż Pożarna, usuwając zagrożenia, interweniowała w mieście aż 482 razy. Do akcji, w której uczestniczyło 767 strażaków, wyjeżdżały 124 samochody gaśnicze i 90 wozów specjalnych. Wzięło w niej udział również ponad 330 policjantów. Obecnie największe zagrożenie stanowią bezmyślne akty podpalania złożonych w pryzmy, suchych gałęzi i liści.
Drogowcy usuwają z ulic ostatnie już gałęzie i konary drzew. Do końca sierpnia mają być naprawione uszkodzone chodniki. Najpoważniejsze szkody nawałnica wyrządziła w budynkach komunalnych. 210 spośród nich jest w różnym stopniu zniszczonych, a w 24 konieczne są remonty kapitalne. Uszkodzonych jest również 111 kamienic zarządzanych przez wspólnoty i 33 obiekty oświatowe. Tutaj remonty i naprawy już trwają, by zapewnić dzieciom i młodzieży bezpieczne warunki od początku roku szkolnego. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej ocenia, że potrzebne będzie udzielenie doraźnej pomocy finansowej około 300 poszkodowanym osobom. Do tej pory wpłynęło w tej sprawie ok. 100 wniosków.
Prezydent Legnicy, dziękując wszystkim członkom Sztabu i wszystkim służbom za ich ogromne zaangażowanie, profesjonalizm i skuteczne działanie, powiedział, że praca z takim zespołem jest dla niego zaszczytem.