Na przyjazd piłkarzy II-ligowej Miedzi Legnica dzieci oczekiwały z niecierpliwością.
-Zbiorę od wszystkich autografy! Mieszkam przy ul. Zielonej i mam najbliżej na stadion! – ekscytował się jeden z najmłodszych zwolenników "Miedzianki".
Kiedy na miejscu pojawili się zawodnicy Miedzi, młodzi uczestnicy półkolonii zaczęli zasypywać podopiecznych Janusza Kudyby. pytaniami. Niektóre z nich zaskoczyły sportowców, inne rozbawiły ich do łez.
-To dla mnie nowa sytuacja, ale muszę przyznać, że dzieci zadziwiły mnie w pozytywny sposób. Jeden z chłopców, który zbiera naklejki z podobiznami piłkarzy był ciekaw, czemu nie ma mnie w jego kolekcji – opisywał pomocnik legniczan, Adam Kłak. -Oczywiście odparłem, że musi jeszcze trochę poczekać i za 2, 3 sezony kiedy będziemy grać z Miedzią w Ekstraklasie, na pewno naklejkę ze mną dołączy do swojego zbioru – komentował z uśmiechem autor najładniejszej bramki w ostatnim ligowym meczu przeciwko Górnikowi Polkowice.
Dzisiejsze spotkanie dzieci z zawodnikami "Miedzianki" odbyło się dzięki inicjatywie legnickiego klubu.
-To władze Miedzi zaproponowały tego typu akcję. Myślę, że poczuwają się do obowiązku pracy z młodzieżą chociażby w celach wychowawczych – mówił ksiądz Jan Mateusz Gacek.
Z równie dużym entuzjazmem, co same dzieci czy zawodnicy do pomysłu podchodzili opiekunowie pracujący w świetlicy środowiskowej, która już od przeszło 10 lat organizuje bezpłatne półkolonie dla legnickich najmłodszych.
-Staramy się zapewniać dzieciom jak najwięcej atrakcji. Na wieść o spotkaniu bardzo się ucieszyły, od razu zaczęły zapowiadać, że chcą zdobyć wszystkie autografy piłkarzy. Szczególnie chłopcy, którzy przecież grają w piłkę na podwórkach, byli zadowoleni z tego powodu – zapewniała kierownik świetlicy, Elżbieta Lisiecka.
Na koniec spotkania wszyscy uczestnicy półkolonii pozowali wraz z piłkarzami do pamiątkowych zdjęć.
