-Na pewno tu jeszcze brakuje drzew, w końcu park bez nich to nie park. Ja wierzę, że z czasem i to się naprawi a na razie pracujemy nad tym, żeby uprzątnąć tu jak najlepiej się da – mówi pan Krzysztof, jeden z uczestników akcji.
Aby przywrócić dumie naszego miasta dawny, majestatyczny wygląd potrzeba jeszcze wielu lat. Żaden spośród ciężko pracujących legniczan nie miał dziś jednak wątpliwości, że na pewno uda się tego dokonać.
-Park to wyjątkowe miejsce i chyba to jest właśnie tajemnica tego, że akcja już po raz trzeci się odbywa i kończy sukcesem. Ja, moi znajomi, rodzina – wszyscy mają bardzo przyjemne wspomnienia związane z legnickim parkiem, każdy z nich bardzo przeżył to co się tu stało – zapewnia mieszkaniec Kunic, który jest żywym przykładem na to, że los parku jest istotny również dla mieszkańców podlegnickich miejscowości. -Tutaj chodzi o to, abyśmy mogli ocalić wspomnienia. Na widok parku odżywają moje wszystkie skojarzenia związane z nim, ale po nawałnicy jedyne co czułam przechodząc ul. Powstańców Śląskich to żal. Możemy to zmienić! - wtóruje mu legniczanka Ania.
Na dzisiejszej zbiórce o godz. 10.00 stawiło się ok. 350 osób. Podobnie jak w przypadku poprzednich akcji, na miejscu spotkać można było dzieci, młodzież, dorosłych i seniorów. Niezależnie od wieku, wszyscy starali się pomóc. Tym razem część uczestników wspólnego sprzątania zabrała ze sobą własne narzędzia.
-Trzy i dwa tygodnie temu było więcej dźwigania. Wiele pniaków leżało po prostu na ziemi, dużo pracy mieli pilarze. Dzisiaj część z nas pracowała podobnie jak podczas wcześniejszych akcji, ale było też sporo grabienia, bo na trawie pozostało wiele liści i drobnych gałązek – tłumaczył mieszkaniec Legnicy, który pomagał w oczyszczaniu Parku już po raz trzeci.
Efekty intensywnej pracy legniczan po trzech spotkaniach widoczne są gołym okiem. Pochwał pod adresem młodzieży, która zdecydowała się wesprzeć starszą część mieszkańców w ich wspólnym trudzie, nie szczędził 66-letni mieszkaniec sąsiedniej kamienicy.
-Pamiętam jeszcze park z czasów, kiedy wyglądał dużo piękniej. Teraz praktycznie już go nie mamy, tyle drzew zniszczył ten huragan. Od razu można się uradować na widok tak wielu młodych ludzi przy pracy. To oni doczekają dnia, gdy ten park wypięknieje, na nowo odżyje – przewiduje jeden z najstarszych legniczan, którzy przyszli dziś sprzątać tereny Parku Miejskiego.
Gdy o godz. 12.00 na alei Orła Białego rozległa się, dobrze znana uczestnikom akcji, syrena oznajmiająca koniec porządków, przyszedł czas na zasłużony odpoczynek. Pamiątkowe zdjęcie, na którym znaleźli się wszyscy uczestnicy wspólnych prac po raz kolejny stało się ostatnim akcentem sobotniego spotkania.
