Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Prezydent Lubina wkręca radnych

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Dlaczego grupa ośmiu radnych Platformy Obywatelskiej zagłosowała przeciwko wystosowaniu przez gminę Legnicę apelu do polskiego rządu w sprawie prywatyzacji Polskiej Miedzi? Odpowiada nam jeden z liderów legnickiej PO.

Wczoraj na sesji Rady Miejskiej legniccy radni mieli wyrazić swoje stanowisko w sprawie prywatyzacji miedziowego giganta. Rząd chce pozbyć się 10 z 42 kontrolowanych przez Skarb Państwa akcji największego na Dolnym Śląsku pracodawcy. Przeciwko planom prywatyzacyjnym KGHM wystąpiły wszystkie centrale największych i najważniejszych związków zawodowych działających w strukturach miedziowego holdingu. Stanowisko związkowców popierają też władze Lubina, Głogowa i Legnicy. Prezydent Lubina, Robert Raczyński, zainicjował wspólną akcję gospodarzy tych miast o wystąpieniu do polskiego rządu z apelem zaniechania prywatyzacji Polskiej Miedzi. W tym celu rad miejskie w Lubinie i Głogowie przyjęły stosowne uchwały w formie apelu sprzeciwiające się tym planom. Podobnie miało stać się wczoraj na sesji w Legnicy, na której specjalnie pojawił się senator Prawa i Sprawiedliwości, Witold Lech Idczak.

Projekt uchwały w tej sprawie został zgłoszony do porządku obrad, ale ostatecznie radni nie zajęli stanowiska w sprawie prywatyzacji KGHM. Uchwała nie została bowiem wpisana do porządku sesji, bo nie zgodzili się na to radni Platformy Obywatelskiej. Dlaczego radni PO nie chcą apelować do premiera Donalda Tuska? Powody wydają się oczywiste. Ale trochę inaczej widzi to jeden z liderów legnickiej PO, były przewodniczący Rady Miejskiej, Robert Kropiwnicki.

- Nie jesteśmy "za" prywatyzacją Polskiej Miedzi. Chcę to jasno powiedzieć. Ale taka forma protestu nie leży w kompetencjach rady. Podejście prezydenta Lubina, Roberta Raczyńskiego, który zainicjował całą akcję, jest próbą wkręcenia radnych w awanturę polityczną. A my na to się nie zgadzamy - tłumaczy powody głosowania radnych PO, Robert Kropiwnicki.

Legnicki senator PiS, Witold Lech Idczak, był zniesmaczony i zaskoczony taką postawą radnych. Parlamentarzysta liczy jeszcze, że legnicki apel w sprawie prywatyzacji Polskiej Miedzi w końcu znajdzie się w porządku najbliższej sesji.


Tomasz Jóźwiak



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 24 kwietnia 2024
Imieniny
Bony, Horacji, Jerzego

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl