Dwaj bracia w wieku 17 i 32 lat działali na terenie naszego powiatu, ale także w regionie bolesławieckim i polkowickim. W ciągu ostatnich miesięcy "wsławili" się kilkudziesięcioma włamaniami do mieszkań, domów, garaży, komórek, altan działkowych i piwnic. Kradli przedmioty pozostawione pod blokami mieszkalnymi, na balkonach czy klatkach schodowych. Złodzieje nie gardzili żadnym towarem, brali wszystko, co mieli pod ręką.
W ciągu kilku miesięcy zebrali pokaźny łup: rowery, odzież, materiały budowlane, telewizory i radia, pościel, obrusy, kosiarki i sprzęt elektrotechniczny, m.in. piły, szlifierki, wiertarki. Połakomili się nawet na książki i pisma pornograficzne.
- W trakcie prowadzonych przesłuchań zatrzymani przyznali się do kradzieży i włamań, a w trakcie prowadzonej wizji lokalnej wskazywali kolejne miejsca, z których zabierali cudze mienie. Funkcjonariusze nie są jeszcze w stanie oszacować wartości utraconego mienia. Przedmioty, które policjanci odzyskali wrócą do właścicieli - relacjonuje nadkom. Sławomir Masojć, rzecznik prasowy komendanta miejskiego policji w Legnicy.
Chojnowscy policjanci ustalili również paserów, którzy skupowali kradzione przedmioty. Zatrzymano dwie osoby. Podczas przeszukania ich mieszkań, funkcjonariusze znaleźli kilkadziesiąt rzeczy. Za paserstwo grozi kara pozbawienia wolności do pięciu lat, a złodziejom za kradzież z włamaniami - do 10 lat więzienia. Starszy z braci w przeszłości miał już zatargi z prawem. Był wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu.