Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Zagłębie miedziowe
Dwa głosy, dwa stanowiska

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Związkowcy ZZPPM nie mogą dogadać się z zarządem Polskiej Miedzi. Wczoraj, w trakcie spotkania stron nie doszło do porozumienia.

Do 23 września obie strony sporu – i przedstawiciele Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego i zarząd KGHM Polska Miedź S.A. - mają przedstawić swoje odrębne stanowiska w sprawie postulatów wysuniętych przez ZZPPM i podpisać protokół rozbieżności.

- Sprawy, które mają wpływ na funkcjonowanie KGHM bezwzględnie wymagają poważnej dyskusji. Podeszliśmy do spotkania z nastawieniem na wypracowanie wspólnego stanowiska w tych kwestiach, na które mamy wpływ jako zarząd spółki. Jednak większość ze zgłoszonych postulatów nie kwalifikuje się do rozstrzygnięcia w ramach sporu zbiorowego – podsumował Herbert Wirth, prezes KGHM.

Związkowcom zaproponowano powołanie niezależnego eksperta, który według szefów spółki miałby rozstrzygnąć wszelkie wątpliwości prawne. ZZPPM odrzucił takie rozwiązanie.

Przypomnijmy. ZZPPM wystosował sześć postulatów do zarządu Polskiej Miedzi. Między innymi związkowcy zażądali zaprzestania represjonowania pracowników, którzy wzięli udział w pikiecie pod siedzibą spółki i dwugodzinnym strajku ostrzegawczym na początku sierpnia.

Ustosunkowując się do tego, zarząd holdingu stwierdził, że po pierwsze, odstąpienie od represjonowania pracowników nie może stanowić przedmiotu sporu zbiorowego, a po drugie, według zarządu nie ma żadnych podstaw do stwierdzenia, że pracownicy Polskiej Miedzi są represjonowani. Oprócz tego, zarząd odniósł się również do postulatów tak zwanego pakietu pracowniczego, który miałby być zabezpieczeniem zatrudnionych w KGHM na wypadek utraty przez Skarb Państwa kontroli nad większościowym pakietem akcji. W pakiecie pracowniczym mowa jest o gwarancji zatrudnienia na co najmniej 10 lat, stosowaniu w niezmienionej treści ZUZP oraz corocznej waloryzacji płac wskaźnikiem nie niższym niż wskaźnik inflacji w roku poprzednim.

Według zarządu poziom zatrudnienia w spółce zależy od bieżącej sytuacji na rynku i samego pracodawcy, a gwarancji o jaką zabiegają związkowcy w tej chwili dać nie można. Jeśli zaś chodzi o ZUZP, jak poinformował zarząd Polskiej Miedzi, jest on zawarty na czas nieokreślony, a w przypadku jego wypowiedzenie przez którąkolwiek ze stron, obowiązuje do czasu wejścia w życie nowego układu zbiorowego pracy.

Kolejnym postulatem ZZPPM była zmiana umów na czas określony na umowy na czas nieokreślony dla wszystkich pracowników, którzy nienagannie przepracowali okres trzech miesięcy. Zarząd nie przyjął tego postulatu, ponieważ jak twierdzi, wchodzi on w indywidualne stosunki pomiędzy pracodawcą, a pracownikiem. Ponadto prawo właściwego kreowania zatrudnienia w spółce leży po stronie pracodawcy.

Odstąpienie od zamiarów wyodrębnienia z oddziałów zorganizowanych grup pracowników do Biura Zarządu uznano za ingerencję w sferę zarządzania przedsiębiorstwem, a ustalenie na zerowym poziomie wynagrodzenia dla członków rad nadzorczych w spółkach zależnych KGHM Polska Miedź S.A. za żądanie, które nie może być przedmiotem legalnego sporu zbiorowego, ponieważ jako takie nie dotyczy warunków pracy, płacy i świadczeń socjalnych pracowników lub wolności związków zawodowych.

W odpowiedzi na stanowisko zarządu Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego zadaje kolejne pytania i przygotowuje się do podpisania protokołu rozbieżności.

- Po trzech tygodniach proceduralnych przepychanek, wynajmowaniu renomowanych kancelarii prawnych za setki tysięcy złotych, które miały udowodnić coś czego udowodnić się nie da, bo przecież spór zbiorowy zaistniał, Zarząd KGHM Polska Miedź S.A. w pełnym swoim statutowym składzie w dniu 10 września podjął rokowania z reprezentacją ZZPPM – czytamy w oficjalnym komunikacie związku. - Podczas rokowań zarząd zgłosił propozycję powołania kolejnego rzekomo niezależnego eksperta, który za nas miałby rozstrzygnąć zasadność zgłoszonych żądań. Propozycji tej nie przyjęliśmy. Nie ma naszej zgody na kolejne generowanie kosztów. Zarząd KGHM Polska Miedź S.A. w stosunku do każdego ze zgłoszonych żądań, wykazując brak zrozumienia problemu lub dobrej woli zajął negatywne stanowisko.

Do szefów spółki zostały skierowane kolejne pytania, a wśród nich choćby te o koszty ponoszone z tytułu przynależności do organizacji pracodawców, o to kto ustala wynagrodzenia członków rady nadzorczej i kto ponosi odpowiedzialność za wydawane przez nią decyzje, czy choćby jakie redakcje i jakimi kwotami wspiera KGHM Polska Miedź S.A.

Jak zakończą się rokowania pomiędzy zarządem, a największym ze związków zawodowych działających przy Polskiej Miedzi? Tego jeszcze nie wiemy. Pamiętamy jednak, jak szef ZZPPM, Ryszard Zbrzyzny, wyraził nadzieję, że gdzieś po drodze strony dojdą do porozumienia, ponieważ jeżeli tak się nie stanie, związki zawodowe, i to nie tylko ZZPPM, nie wykluczają przeprowadzenia strajku, i tym razem nie skończy się na dwóch godzinach przerwy w pracy.


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 25 kwietnia 2024
Imieniny
Jarosława, Marka, Wiki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl