Do tego bulwersującego zdarzenia doszło w maju tego roku w Prochowicach. 13-letni niepełnosprawny chłopiec wybrał się tego dnia z kolegą na pizzę. Było już późno, gdy obaj opuszczali lokal. Około godz. 21.30 do idącego 13-latka słuchającego z telefonu komórkowego muzyki podbiegło dwóch 19-latków. Bartłomiej M. i Andrzej L. siłą zaprowadzili go na kładkę, pod którą płynie odnoga rzeki Młynówka. Gdy chłopiec nie chciał oddać im swojej "komórki" napastnicy złapali go za ręce i wrzucili przez barierkę do wody. W ostatniej chwili 13-latek zdążył złapać się poręczy. Wtedy jeden ze sprawców zaczął przekonywać chłopca, że tak naprawdę to sobie żartują i zaraz mu pomogą. 13-latek zaufał swoim prześladowcom i gdy podawał rękę jednemu z nich, ten spuścił go do rzeki. Co gorsze, chłopak nie umiał pływać. Woda sięgała mu do brody. Na szczęście o własnych siłach zdołał wydostać się na powierzchnię.
Ale to nie był koniec gehenny. Gdy wyszedł z wody, schował się w krzakach. Po 45 minutach postanowił wrócić do domu. Niestety po drodze znów dopadli go ci sami oprawcy. 19-latkowie wpadli teraz na inny bestialski pomysł. Mieli ze sobą plastikową butelkę z alkoholem, więc kazali mu się napić. Gdy chłopiec odmówił, powalili go na ziemię. Potem złapali za nos i wlewali mu alkohol do ust. Gdy chłopcu udało się uciec, kilkadziesiąt metrów dalej spotkał policjanta z żoną. To oni zatrzymali sprawców.
Wkrótce przed legnickim Sądem Rejonowym, rozpocznie się proces obu sprawców. Za rozbój, 19-latkom grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Obaj są tymczasowo aresztowani.