Bombiarzem jest 46-letni rencista, mieszkaniec Konina. Na początku września poinformował policję, że w jednym z marketów sieci Kaufland podłożył materiały wybuchowe i ... się rozłączył. Policja wiedziała jedynie, że chodzi o sklepy Kaufland, ale nie wiadomo było, o jakie miasto chodzi. Ewakuowano wówczas pracowników i klientów we wszystkich marketach tej sieci w całym kraju, także w Legnicy i Lubinie. Na szczęście alarm okazał się fałszywy. Bombiarza namierzyli funkcjonariusze z Kalisza. Okazał się nim 46-letni rencista z Konina.
Minęło kilka tygodni i wczoraj znów policja otrzymała niepokojący sygnał. Tym razem mężczyzna informował o podłożeniu bomby w centrach handlowych, na dworcach kolejowych i również w sklepach sieci Kaufland. Wczoraj ponownie ewakuowano klientów i pracowników legnickiego Kauflanda. Podobnie było w innych większych miastach naszego regionu. Na szczęście i tym razem alarm był fałszywy.
Jeszcze tego samego dnia policjanci z Kalisza namierzyli żartownisia. Jakież było ich zdziwienie, gdy bombiarzem okazał się znajomy rencista. W trakcie przesłuchania nie potrafił on racjonalnie wyjaśnić swojego postępowania. Mężczyzna znów stanie przed sądem. W myśl prawa, popełnił on wykroczenie, Za to grozi mu kara grzywny lub ograniczenie wolności. W sytuacji gdyby informacja o podłożeniu ładunku wybuchowego przyczyniłaby się do zagrożenia bezpieczeństwa zdrowia lub życia ludzkiego, wówczas rencista odpowiadałby za przestępstwo.