Do wypadku doszło po godz. 18.
- Do zdarzenia najprawdopodobniej doszło z winy kierowcy pojazdu osobowego, który włączając się do ruchu z drogi podporządkowanej wymusił pierwszeństwo przejazdu kierującemu busa. Widziałem, jak z uwięzionego pojazdu przez okna wyskakiwali przestraszeni pasażerowie - relacjonuje nam kierowca, który właśnie podążał Jaworzyńską.
Informacje naszego rozmówcy się potwierdziły. Młody kierowca opla vectry wyjeżdżał z drogi podporządkowanej od strony fabryki Winkelmanna. Wpadł w poślizg. Kierowca rejsowego busa na zgorzeleckich numerach rejestracyjnych chcąc uniknąć zderzenia gwałtownie zahamował. Niestety nagłe hamowanie na śliskiej powierzchni (w Legnicy od tym czasie intensywnie padał deszcz) okazało się zgubne w skutkach.
Bus najpierw uderzył w opla, a potem przewrócił się na jezdnię na bok. Mniej poszkodowani pasażerowie zaczęli sami wychodzić z busa przez wybite okna. Na miejscu zjawiły się trzy karetki pogotowia ratunkowego. Wszystkich pasażerów natychmiast odwieziono do legnickiego szpitala. Mniej poszkodowanych zawiózł do szpitala kierowca miejskiego autobusu, który akurat tamtędy przejeżdżał. W wypadku rannych zostało w sumie 19 osób. Ich stan lekarze oceniają jako dobry.