Na tę decyzję czekają przede wszystkim mieszkańcy i władze samorządowe sześciu gmin powiatu legnickiego i lubińskiego, którzy nie ustają w walce przeciwko tym planom. Manifestacje, pikiety i blokady dróg, szeroko zakrojona kampania informacyjna przeciwko odkrywce - władze gminy wiejskiej Lubin, Ścinawy, Prochowic, Rui, Kunic i Miłkowic, robią wszystko, by o węglu dowiedziała się cała Polska. Protestujących popierają parlamentarzyści regionu legnickiego, niezależnie od politycznych przekonań. Przeciwnicy planom odkrywkowej kopalni mają wiele argumentów, z których najistotniejszy to wynik październikowego referendum, w którym mieszkańcy sześciu gmin powiedzieli kopalni stanowcze "nie". Czy nieustanne zabiegi przeciwko kopalni przyniosą pożądane efekty? Czy samorządowcy i mieszkańcy tych gmin zwyciężą? Jeszcze w tym roku ma być wszystko jasne.
- Rzeczywiście minister gospodarki wyznaczył sobie termin podjęcia takiej decyzji do końca tego roku. Czy wyniki referendum będą brane pod uwagę? Trudno dziś to stwierdzić - poinformowała nas dziś Klaudia Imach z zespołu obsługi mediów Ministerstwa Gospodarki.
Ciekawi jesteśmy na ile pozycja parlamentarzystów regionu legnickiego jest silna, by przekonać wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka do podjęcia korzystnej dla mieszkańców decyzji, czyli zaniechania budowy odkrywki.