Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Legnica
Zwycięstwo w męczarniach

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Piłkarze Miedzi Legnica wygrali drugie spotkanie z rzędu. Tym razem podopieczni Janusza Kudyby pokonali w Zielonej Górze zespół tamtejszej Lechii, 1:0. Zwycięstwo wcale nie przyszło legniczanom łatwo. Oba zespoły kończyły mecz w osłabieniu.

Jako pierwsi do głosu doszli gospodarze. W 5 minucie Mirosław Topolski stanął przed wyśmienitą okazją na pokonanie Grzegorza Burandta, ale dzięki udanej interwencji jednego z legnickich obrońców, piłka po strzale Lechisty ostatecznie poszybowała obok bramki. Odpowiedź "Miedzianki" była niemal natychmiastowa. Zaledwie dwie minuty później Adam Kłak z rzutu rożnego dośrodkował piłkę w pole karne Lechii, ta spadła wprost na głowę Łukasza Zagdańskiego, który z najbliższej odległości wpakował ją do bramki. W 16 minucie podopieczni Janusza Kudyby wyprowadzili kolejną kontrę, która powinna zakończyć się celnym trafieniem. W tej sytuacji w rolę asystenta wcielił się Paweł Ochota, egzekutorem ponownie był Zagdański, jednak tym razem napastnik wypożyczony z Zagłębia Lubin pomylił się i posłał futbolówkę nad poprzeczką. Przed kolejną szansą na podwyższenie rezultatu legniczanie stanęli w 28 minucie, kiedy Jewhen Kowalczuk oddał efektowny strzał z rzutu wolnego. Tylko dzięki przytomnej interwencji swojego bramkarza gospodarze mogli odetchnąć z ulgą. Nie była to jednak ostatnia, w tej części spotkania, okazja dla gości na zdobycie gola. W 33 minucie idealnym podaniem ponownie popisał się Paweł Ochota. Jego partner z linii ataku, Łukasz Zagdański, przyjął futbolówkę i stanął twarzą w twarz z Rafałem Dobrolińskim, jednak w tej sytuacji to golkiper Lechii był górą.

Na pierwsze emocje po zmianie stron kibicom zgromadzonym przy ul. Sulechowskiej przyszło czekać aż 15 minut. Po raz kolejny oczy widzów zwrócone były na Łukasza Zagdańskiego. Tym razem napastnik "Miedzianki" faulował jednego ze swoich rywali, za co prowadzący spotkanie Piotr Gałązka odesłał go do szatni. W osłabieniu przyjezdni nie grali jednak długo. W 61 minucie drugą żółtą, a w efekcie czerwoną kartką, ten sam arbiter ukarał Krystiana Głowanię i oba zespoły zmuszone były kończyć mecz w osłabieniu. W ostatnich fragmentach spotkania gospodarze kilkukrotnie próbowali zaskoczyć Grzegorza Burandta strzałami z dystansu, jednak największe zagrożenie stwarzali uderzeniami z kilkunastu metrów. W 61 minucie Mariusz Bacławski trafił w porzeczkę, 19 minut później golkiper Miedzi obronił uderzenie kapitana Lechii Pawła Wojtysiaka. Na 3 minuty przed końcem spotkania, wprowadzony na boisko w miejsce Pawła Ochoty, Dominik Łysak znalazł się w sytuacji sam na sam z Rafałem Dobrolińskim. Strzał skrzydłowego "Miedzianki" okazał się jednak niecelny i futbolówka minęła dalszy słupek bramki gospodarzy.

Wywalczone w Zielonej Górze punkty pozwoliły legniczanom wyprzedzić zespół Ślęzy Wrocław w ligowej tabeli i awansować do strefy barażowej. Podopieczni Janusza Kudyby zgromadzili w dotychczasowych rozgrywkach 17 punktów. Otwierający strefę spadkową wrocławianie mają na koncie o 2 punkty mniej.

Lechia Zielona Góra – Miedź Legnica 0:1

Bramki: Zagdański (7)

Miedź: Burandt – Spaczyński, Tworek, Bakrac, Gawlik – Musiałowski, Kłak (46 Czuryło), Garuch, Kowalczuk Ż (55 Łodyga, 83 Orłowski) – Ochota (68 Łysak), Zagdańcki CZ

Sędzia: Piotr Gałązka (Szczecin)

Widzów: 200


Paweł Pawlucy



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 23 kwietnia 2024
Imieniny
Ilony, Jerzego, Wojciecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl